SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Barwne obrazy Michała Boguckiego
Adam Markowski

Ćwiczenia mistyczne

4 lutego 2022
Rysunkowy portret Sylwii Góry
Udostępnij

Od 29 stycznia do 27 lutego w Pawilonie Wystawowym Muzeum Częstochowskiego w Parku im. Staszica możemy oglądać wystawę Michała Boguckiego zatytułowaną „Okiem abstrakcji. Malarstwo. Performans. Sztuka Akcji 1971-2021”. Okazja jest niemała, bowiem Bogucki obchodzi właśnie 50-lecie pracy twórczej. Na wystawie zobaczymy retrospektywną dokumentację działań artysty oraz jego najnowsze prace.


middle-wystawa01.jpgPo wejściu do pierwszej sali wystawowej, na parterze, nie sposób nie zauważyć wyraźnych powinowactw formalnych wiszących na ścianach obrazów ze sztuką Jerzego Nowosielskiego. Sam artysta też się od nich nie odżegnuje. W jego biogramie przeczytamy, że był komisarzem wystaw Jerzego Nowosielskiego w Warszawie, Olsztynie, na Zamku Książ w Wałbrzychu, we Lwowie, Wilnie, Moskwie, Santiago de Compostela, Walencji, Saragossie, Barcelonie, Bukareszcie. Jest też autorem wielu artykułów o sztuce i tekstów do albumów o Jerzym Nowosielskim.


middle-wystawa02.jpg

Nowosielskiego poznał jako kilkunastoletni chłopiec całkiem przypadkiem (i wtedy nie bardzo mógł uwierzyć, kiedy mama powiedziała mu, że to ważny artysta), a później ich drogi zeszły się ponownie na gruncie zawodowym. Bogucki kończył warszawską Akademię Sztuk Pięknych, a dyplom robił w pracowni prof. Stefana Gierowskiego (co ciekawe - częstochowianina, który mieszka obecnie w Warszawie), jednak jego malarstwo wyraźnie kształtowało się pod wpływem Nowosielskiego. Co zresztą nie dziwi. Ten miał bowiem wielu uczniów, kontynuatorów jego drogi artystycznej, wywodzących się także z innych pracowni. Wielu malarzy (rzadziej malarek) spędzało tygodnie, a nawet miesiące w jego pracowni, malując z nim ramię w ramię. Nowosielski chętnie zapraszał też innych twórców i uczniów do tworzenia z nim choćby polichromii. Już za swojego życia był owiany swoistym kultem. W latach 50. XX w., kiedy Bogucki zobaczył go po raz pierwszy, malował polichromie i pisał ikony, które są na tyle charakterystyczne, że trudno je pomylić z innymi. Jego podejście do sztuki fascynowało innych. Widać to wyraźnie w twórczości Boguckiego, który z pewnością przejął od Nowosielskiego umiejętność syntetyzowania i budowania mistycznego klimatu, ale wyraźnie dołożył także coś od siebie. Filtr własnych przeżyć i doświadczeń. Na jego obrazach znajdziemy dość bogatą symbolikę związaną z kobietą, górą, figurami geometrycznymi (choćby trójkątem). Na płaszczyźnie obrazu nic nie pojawia się przypadkiem, a figury prowadzą ze sobą dialog, który można przypisać rożnym kulturom. Malarz chętnie opowiada także o swojej fascynacji Gruzją. Co prawda, nie znajdziemy na obrazach Boguckiego bezpośrednich odwołań do sztuki z tego obszaru, ale może właśnie to klimat (zwłaszcza obrazów z ostatnich kilku lat) przywołuje na myśl gruzińskie przestrzenie, kolorystykę itp.


Co ciekawe, Michał Bogucki prywatnie podążał dość podobną drogą, co Nowosielski, który po studiach wyjechał do Ławry Poczajowskiej i zafascynował się teologią prawosławną. Bogucki spędził zaś siedem lat (1998-2005) w słynnym już dziś Sokołowsku. Zaproszony przez księdza Eugeniusza Cebulskiego, sprawującego pieczę na tamtejszą cerkwią św. Archanioła Michała, wybudował dla siebie obok niej niewielki drewniany dom, gdzie pisał ikony, a także był psalmistą. W 2005 r. jego dom został podpalony, a Bogucki przeniósł się do Warszawy.


middle-wystawa03.jpgW roku 2011 w stolicy powstało Muzeum Ikon, które jest filią Muzeum Warszawskiej Metropolii Prawosławnej. Bogucki, wraz z prawosławnym metropolitą warszawskim arcybiskupem Sawą, był jego inicjatorem. W Muzeum znajdują się między innymi reprodukcje fresków Jerzego Nowosielskiego. Widać więc wyraźnie nie tylko konsekwencję twórczą artysty, ale także wielki szacunek i wdzięczność dla swojego Mistrza. Warto przy tym wspomnieć, że sztuka towarzyszyła Boguckiemu od wczesnego dzieciństwa. Janusz Bogucki – ojciec malarza – był znanym krytykiem sztuki, a matka – Maria w czasie wojny pracowała z prof. Lorenzem w Muzeum Narodowym w Warszawie, którego zasoby ratowała wraz z mężem. Przez jakiś czas rodzina mieszkała w Krakowie, gdzie odwiedzali ich między innymi Zbigniew Pronaszko, Tadeusz Kantor, Władysław Hasior. Boguckiego od dziecka otaczali więc artyści. Od roku 1968 był też zaangażowany w działalność polityczną, co jest widoczne w niektórych jego działaniach artystycznych, którym możemy się przyjrzeć na pierwszym piętrze Pawilonu. Po skończeniu pracy w Muzeum Ikon Bogucki zwrócił się w stronę abstrakcji, na których dominują różne odcienie czerwieni. Ekspozycja jubileuszowa pozwala zobaczyć rozwój artystyczny malarza, ale pokazuje też wyraźnie jego dojrzałość i konsekwencję twórczą.


middle-wystawa04.jpgMichał Bogucki zadebiutował w roku 1971 wystawą indywidualną „Ćwiczenia Sakralne” w Galerii Współczesnej w Warszawie, a następnie wystawiał w: Opocznie, Wrocławiu, Gdańsku, Poznaniu, Lublinie, a także Pradze, Paryżu, Tbilisi. To również twórca polichromii w cerkwiach w Jeleniej Górze, Sokołowsku i we Wrocławiu oraz witraży w Kostrzynie nad Odrą, Wrocławiu, Tarnawatce, Strudze i w wielu innych kościołach oraz w cerkwi w Świdnicy. Bogucki jest także organizatorem prezentacji kinematografii polskiej na Międzynarodowym Festiwalu Kina Autorskiego (BIAFF) w Batumi oraz współtwórcą i organizatorem Międzynarodowego Festiwalu Animacji w Nikozi (Gruzja).

Poprzedni wpis
← Lustro dla Polski

Cykle CGK - Autorzy