SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Malarz Marek Rachwalik siedzi w zabawkowym hełmie na głowie i trzyma zabawkową maczugę. W tle odwrócone tyłem obrazy

W pracowni malarskiej Marka Rachwalika

26 kwietnia 2022
Rysunkowi portret Adama Markowskiego
Udostępnij

Kontrast pomiędzy malarstwem Marka Rachwalika, a jego pracownią i trybem pracy jest niesamowity. Jego obrazy są pełne kolorów, szczegółów i dzikości. Czasem jest to psychodeliczna podróż w kosmos inspirowana kadrami komiksów Moebiusa, czasem - fascynująca mieszanka świata wiejskich samoróbek i heavymetalowej ikonografii, podana w formie kojarzącej się z komputerowymi clipartami zaprojektowanymi na halucynogennym wspomaganiu. Rachwalik estetyzuje to, co niekoniecznie jest w dobrym guście, przepracowuje młodzieńcze, kulturowe miłostki i flirtuje z kampem.


Pracownia Rachwalika to z kolei świątynia spokoju. Zabielona, cicha, bezpieczna. Wyjałowiona z nadmiaru przedmiotów. Nic nie powinno rozpraszać artysty przy pracy - która w ten sposób zbliża się do formuły swoistej medytacji. Za oknem pełen zieleni, sprzyjający kontemplacji, wiejski widok. Wszystko jest tu precyzyjnie zaplanowane, urządzone. Fikuśne/banalne gadżety eksponowane są głównie na wizytę gości. Na co dzień poukładane są w głębi tła, wraz z komiksami, książkami i heavymetalowymi kasetami, do których okładki Rachwalik samodzielnie w młodości rysował. Pracownia to samowystarczalny, osobny świat. Pracuje się tu, śpi, je, gra na bębnach. Bezpieczne schronienie i baza wypadowa do długich spacerów po Świecie Przyrody.


No to złapcie oddech, wyciszcie się i wskakujcie do szalonego, pijanego kolorami, pełnego dziwostworów oceanu.


(zdjęcia: Adam Markowski, tekst: Adam Florczyk)


Galeria zdjęć

26 kwietnia 2022
Adam Markowski

Cykle CGK - Autorzy