SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Typograficzna reklama Nocy Muzeów

Biała noc

23 maja 2022
Rysunkowy portret Sylwii Góry
Udostępnij

Noc Muzeów w Częstochowie to już tradycja. W tym roku odbywała się po raz dwunasty. Pierwsza edycja miała miejsce w roku 2010. To nie tylko święto placówek, ale przede wszystkim świetna okazja do spotkań towarzyskich ze sztuką, kulturą i dobrą zabawą w tle.

middle-noc05.jpgNoc Muzeów, mimo że organizowana w naszym mieście już od ponad dekady, wciąż wzbudza entuzjazm oraz zainteresowanie zwiedzających. To w końcu doskonała okazja, żeby umówić się większą grupą i wspólnie stworzyć plan na ten wieczór. Tak było też w moim przypadku. Oczywiście można spróbować odwiedzić wszystkie placówki, które proponują nam wystawy stałe i czasowe, warsztaty oraz inne aktywności, ale raczej kończy się na tym, że trzeba dokonać wyboru.


W tym roku mogliśmy odwiedzić cztery wystawy w Ratuszu (Ukraiński akcent, Sekrety motyli nocnych, Vabank – banknoty na ziemiach polskich, Dzieje miasta Częstochowy). Sporym zainteresowaniem cieszyły się druga i trzecia z wymienionych. Nocne motyle były prawdziwą gratką dla dzieci, które na przygotowanych dla nich warsztatach wykonały swoje własne kolorowe owady. Nie myślcie jednak, że wystawa nie zachwyciła nieco starszych zwiedzających. Pamiętajmy, że nie kto inny, niż Vladimir Nabokov, był też trochę entomologiem, a jego autobiografia „Pamięci przemów” to w dużej mierze dzielenie się z czytelniczką i czytelnikiem swoją motylą fascynacją. Banknoty na wystawie Vabank też wzbudzały zainteresowanie we wszystkich grupach wiekowych.


middle-noc01.jpgDwie wystawy w Galerii Dobrej Sztuki (Czyn-iąc piękno. Działalność częstochowskiej Fabryki Wyrobów Ceramicznych „Czyn” oraz Czy chcemy wyróżnić geniusza? Opowieść o Józefie Mehofferze – przedstawicielu polskiego nurtu secesji) również zebrały sporą publiczność. Cieszę się, że udało mi się dotrzeć na oprowadzanie po pierwszej z wymienionych ekspozycji przez jej kuratorkę – Katarzynę Sucharkiewicz. Fabryka Wyrobów Ceramicznych „Czyn”, działająca w Częstochowie w latach 1945-1953, to fenomen. Dewocjonalia towarzyszyły kultom w zasadzie od zawsze, a już na pewno od momentu powstania wielkich religii. Chrześcijaństwo jest do nich niezwykle przywiązane. Niestety, jeśli chodzi o sztukę sakralną, bardzo rzadko przedstawiała ona wysoką wartość artystyczną, również w naszym mieście, przez długi czas zdominowanym przez klasztor jasnogórski. Fabryka „Czyn” przełamywała tę zasadę, figurki religijne projektowały dla niej bowiem artystki, które miały doświadczenie, talent i świetny warsztat (m.in. Wanda Szrajber, Zofia Trzcińska-Kamińska czy Zofia Baudouin de Courtenay). Na wystawie zobaczymy ponad setkę wyrobów pochodzących z fabryki „Czyn”. Są to raczej niewielkie obiekty, choć zdarzały się projekty półtorametrowe. Warto dodać, że praca w fabryce była anonimowa, a artystki i artyści nie sygnowali swoich dzieł. Dlatego należy podkreślić pracę, którą wykonała Katarzyna Sucharkiewicz, aby przypisać prezentowane przedmioty konkretnym osobom. Udało się to także dzięki córce nieżyjących już właścicieli Fabryki „Czyn” – Agacie Ostaszewskiej. Jeśli nie dotarliście jeszcze do Galerii Dobrej Sztuki, nic straconego. Czyn-iąc piękno (...) to zwieńczenie wieloletniej pracy kuratorki, więc okazji do zwiedzania ekspozycji i usłyszenia o jej powstaniu będzie jeszcze kilka (cykl wykładów wokół wystawy).

middle-noc02.jpg

Warto było także zajrzeć na dwie wystawy w Pawilonie Wystawowym w Parku im. Staszica (Częstochowa, sesja w czerni i bieli – XXXIV Plener Miejski ZPAP oraz Podobni – niepodobni. 50-lecie twórczości Elżbiety i Lecha Ledeckich). Jednak największą atrakcją w tym miejscu była możliwość wykonania za pomocą akryli i tuszu swojego własnego obrazka Ratusza Miejskiego. Z tej okazji chętnie korzystały nie tylko dzieci, których było oczywiście najwięcej, ale również dorośli. Krzysztof Kamil Malewicz – prezes częstochowskiego okręgu Związku Polskich Artystów Plastyków zaproponował odczytanie budynku częstochowskiego Ratusza jako latarni morskiej, która swoim światłem wskazuje kierunek zagubionym. Przygotował szablony, ale uczestniczki i uczestnicy warsztatów mieli też okazję użyć swojej wyobraźni i pomysłowości, aby stworzyć własną wizję ratusza-latarni. Chętnych, by to zrobić, było naprawdę sporo. Ja i moi znajomi również wyszliśmy ze swoją autorską latarnią.


middle-noc03.jpgJeżeli do tej pory ktoś nie miał okazji obejrzeć stałych ekspozycji w Muzeum Górnictwa Rud Żelaza, Rezerwacie Archeologicznym, Muzeum Żydów Częstochowian, Domu Poezji – Muzeum Haliny Poświatowskiej, to tradycyjnie mógł zwiedzić te wystawy podczas Nocy Muzeów (z oprowadzaniem). Bez wątpienia świetnym pomysłem była także muzealna gra Poszukiwana/poszukiwany. Janka i Staszek. Wśród prezentowanych na wystawach eksponatów ukryto prace Janiny Plucińskiej-Zembrzuskiej i Stanisława Majewskiego. Zadaniem uczestników gry było ich odnalezienie pośród innych dzieł. Doświadczenie pokazuje, że gry miejskie to świetny sposób na zaproszenie do wspólnej zabawy całych rodzin. Tak było i tym razem.


Muzea od wielu lat szukają nowych sposobów na pokazanie, że są nie tylko budynkami dla zbiorów artefaktów. Noc Muzeów jest z pewnością przyczynkiem do tego, żebyśmy postrzegali muzeum jako miejsce, gdzie można ciekawie i atrakcyjnie spędzić czas. W trakcie tej jednej, szczególnej nocy mamy świadomość, że bierzemy udział w pewnego rodzaju przygodzie, która już się nie powtórzy, bowiem w przyszłym roku czeka nas już zupełnie nowa.


fot. Muzeum Częstochowskie

Cykle CGK - Autorzy