SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Zdjęcie DJ'a Kacpra Kapsy i grafika winyla
6/2019

Pobierz PDF

EDYCJA LIMITOWANA: KACPER KAPSA

Wraz z The Very Polish Cut Outs tworzył projekty m.in. z Krystyną Prońko. Ostatnio zniknął z częstochowskiej sceny muzycznej, to jednak nie znaczy, że zrezygnował z muzyki. Niedawno na winylu ukazał się jego edit na EP-ce wyprodukowanej przez angielską wytwórnię Timma Sure’a.


Kacper, dawno nie było Cię słychać w mieście. Można było pomyśleć, że zerwałeś z muzyką....


To efekt mojej zmiany podejścia do grania. Nie organizuję już imprez. Jednak muzyki nie porzuciłem, cały czas starałem się działać w środowisku. Najczęściej jednak poza naszym miastem. Cały czas wspierałem też projektTheVery Polish Cut Outs, rzadko jednak występowałem pod swoim nazwiskiem.


Teraz znów się nim podpisujesz, ale pod zupełnie innym brzmieniem...


Moja muzyka choć nadal z pogranicza disco i house ma dziś spokojniejszy charakter. Może to dlatego, że zostałem tatą. A może dlatego, że muzyka jest w moim życiu obecna już od 15 lat i powoli ja sam zaczynam się zmieniać. Mam nowe inspiracje.


Możesz coś opowiedzieć o tym nowym wydawnictwie?


Jest to tzw. edit, czyli moja interpretacja czyjegoś utworu. Moja produkcja ukazała się w serii wydawnictw Magic Wand. Winyl, na którym znajduje się moje nazwisko jest jej piętnastą częścią. Na każdej części są różni artyści, którzy prezentują swoje remixy lub swoje edity. Mój edit leżał u mnie na półce od pięciu lat, do stworzenia go namówił mnie autor oryginału, Radek Krzyżanowski z Kampu! Z naszej współpracy nic nie wyszło, ale ja miałem niedosyt i stale o tym edicie myślałem.


Jak to się zatem stało, że pojawił się w serii Magic Wand ?


Jakieś półtora roku temu zainteresowałem się tą wytwórnią, gdyż wydaje ona płyty w klimacie balearic i wolnego disco. To wytwórnia, która działa w stylu oldschoolowym i analogowym. Nie wydaje nagrań w wersji digital. Wysłałem wtedy ten edit właśnie tam i udało się ich nim zainteresować. Co prawda od tego momentu trochę czasu minęło, ale dźwięki na szczęście nie straciły świeżości.


Jak nazwać muzykę z tego editu?


Moja produkcja jest bardzo spokojna, w klimacie balearic. Jednak ja nazywam ten styl samozwańczo betonaric, które jest połączeniem betonowych klimatów miast i balearic, czyli brzmienia powiedzmy - plażowego. To nie jest absolutnie muzyka do tańca. To jest muzyka do posłuchania, najlepiej o wschodzie słońca w wakacje.


Jednak nie tylko Twojej muzyki można posłuchać na tym winylu...


Moja muzyka ukazywała się zazwyczaj w kooperacji z innymi twórcami. Podobnie jest i teraz. Na płycie jest muzyka artystów z różnych zakątków świata – Brytyjczyków (Craig Bratley i 1-800 COOLGUY) i Włocha (Mursia). O doborze muzyków zdecydowała wytwórnia, zamysł tej płyty powstał w głowie jej szefa, Timma Sure’a. W ten sposób moja twórczość łączy się na winylu z disco, wolniejszym disco i elektroniką.


Jest to dość ekskluzywne wydawnictwo...


Rzeczywiście. Ukazało się ono tylko na winylu, w niezbyt dużej ilości sztuk, co sprawia, że jest to edycja limitowana. Można ją dostać w małych sklepach muzycznych specjalizujących się w sprzedaży płyt tego rodzaju. Na przełomie kwietnia i maja pojawiła się na rynku brytyjskim i japońskim. W Polsce aktualnie do dostania jest jedynie w warszawskim Side One.


Czy można Twojego editu posłuchać w sieci?


W sieci można znaleźć fragment na moim soundcloudzie i na YouTubie. Nabyć go można jedynie na winylu, nie ma go na żadnym portalu streamingowym. Dzięki takiej polityce, muzyka nabiera ekskluzywności i tajemniczości. Mam nadzieję, że jeśli komuś spodoba się zaprezentowany w sieci wycinek, to po prostu kupi winyl.