SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Nowe utwory Dżemu zadebiutowały koncertowo w Częstochowie

20 grudnia 2022
Udostępnij

Na kanale YouTube, a także na fanowskich stronach zespołu Dżem można znaleźć utwory „Schody” i „Ty wiesz, ja wiem”. To zwiastun nowej, przygotowywanej właśnie, studyjnej płyty. Co ciekawe: grupa po raz pierwszy wykonała je „na żywo” podczas koncertu w Częstochowie.

middle-DSC_2248.JPG

Ostatni studyjny album bluesowej legendy ukazał się w listopadzie 2010 r. „Muza” pokryła się platyną. Był to drugi, po „2004” krążek, który Dżem nagrał z Maciejem Balcarem w roli wokalisty. Znacznie bardziej pokaźna jest ich wspólna dyskografia koncertowa, złożyły się na nią m.in. albumy z „Przystanku Woodstock”, płyta „Pamięci Pawła Bergera” czy wydawnictwa urodzinowe z koncertów w Spodku.

Tym większe emocje wzbudziła informacja, że zespół szykuje wyczekiwany od lat nowy materiał. Potwierdził to sam Dżem. Co więcej: to właśnie w Częstochowie po raz pierwszy grupa wykonała koncertowo dwa kawałki promujące to wydawnictwo. – Nigdzie i dla nikogo nie były one grane. Jesteście pierwsi – zaznaczał Balcar.

Jest już swoistą tradycją, że pod koniec roku tyska grupa odwiedza Filharmonię Częstochowską. Na koncerty te od kilku lat zaprasza agencja Brussa. Łączących różne pokolenia wielbicieli Dżemu w mieście nie brakuje, więc za każdym razem wypełniają oni tłumnie salę koncertową filharmonii.

middle-DSC_2295.JPG

Tegoroczne spotkanie przypadło na ostatnią niedzielę listopada. Koncert rozpoczęło „W drodze do nieba” ze wspomnianego albumu „2004”. W ogóle mocną część setlisty wypełniły „nowsze” (choć i tak już przynajmniej kilkunastoletnie kawałki Dżemu). Usłyszeliśmy więc m.in. „Do przodu”, „Ćmę barową” czy „Szeryfie, co tu się dzieje?”. Z kolei balladę „Do kołyski” poprzedziła dedykacja skierowana do walczącej Ukrainy. Balcar podziękował za solidarność i wsparcie dla naszych wschodnich sąsiadów.

Gdy tylko zabrzmiały słowa „Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam”, wokaliście zawtórowały setki ściśniętych gardeł. Przypomniałam sobie moment, gdy po zdarciu płyty, „na żywo” usłyszałam ten utwór podczas plenerowego występu zorganizowanego w ramach Festiwalu Aleja Dobrego Smaku. Nie pamiętam, który to był rok, ale na pewno wśród gwiazd imprezy znalazł się wówczas nieżyjący już Maciej Kuroń. Musiał być czerwiec, bo pogoda dopisywała. „Do kołyski” wysłuchałam ze szklącymi się oczami. Nie wstydzę się tego, bo potem bez względu na to, czy Dżem wykonywał tę piosenkę w Paprocanach, w filharmonii czy w klubach, za każdym razem powracały do mnie te emocje.

middle-DSC_2278.JPG

I choć podobne wzruszenia przyniósł nam w listopadzie „pomnikowy” wręcz „List do M.”, nie był to „smutny” występ. Jedną z ciekawostek był „Magazyn mód”, pochodzący z wydanej w 1987 r. „Zemsty nietoperzy”. I choć dżemowych koncertów mam na liczniku naprawdę sporo, tej kompozycji nie słyszałam od bardzo dawna (może nawet nigdy?). Z przyjemnością bujałam się do kawałków „Wokół sami lunatycy” i „Harley mój” (utwór poprzedzono pozdrowieniami dla częstochowskich wielbicieli czarnego sportu), a razem z całą salą wyśpiewałam „Wehikuł czasu”, „Autsajdera” oraz „Whisky”.

„Schody” i „Ty wiesz, ja wiem” rozbudzają nadzieję na nowe, ale jednocześnie serwują morze znanych tylko fanom obaw. Pamiętam debiutanckie wykonanie sprzed lat „Nie patrz tak na mnie”. Od razu przypadliśmy sobie do gustu. Do dziś na każdym, kolejnym koncercie wyczekuję tego utworu i opowieści o tej, co była ubrana „w dym z papierosa”. „Muza” mnie nie zawiodła. Liczę, że i tym razem nie opuści ona zespołu, a w przyszłym roku w Częstochowie zabrzmi już cały krążek.

Fot. Robert Jodłowski


Galeria zdjęć

11 grudnia 2022
Robert Jodłowski
W ostatnią niedzielę listopada na scenie Filharmonii Częstochowskiej wystąpił zespół Dżem. W programie koncertu znalazły się takie przeboje jak "Do kołyski", "List do M.", "Naiwne pytania" czy "Czerwony jak cegła".

Cykle CGK - Autorzy