W pracowniach malarskich Anny i Tomasza Lubaszków
Naturalny rytm pór roku to wewnętrzny mechanizm, który jako gatunek ludzki mamy głęboko zakodowany w naszym DNA. Kiedyś przecież całe życie było poukładane wokół tych cyklicznych zmian. Według nich wędrowaliśmy jako plemiona, według nich funkcjonowaliśmy w pierwszych osadach i wsiach. Co prawda, miasta i postęp technologiczny to wszystko odmieniły, ale nadal żyją wśród nas ludzie wyjątkowo wrażliwi, którzy porządkują swoje życie i pracę według cyklu pór roku.
Na przykład częstochowski malarz Tomasz Lubaszka. Fani jego twórczości od dawna wiedzą, że jest specjalistą od żywiołów (w szczególności wody i ziemi) i wnikliwym obserwatorem przyrody. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że artysta tworzy w dwóch pracowniach: wiosną i latem działa w przestrzeni starego Elanexu, a jesienią i zimą w przydomowym atelier na Zawodziu. Pierwsza pracownia to jego samodzielne królestwo, które łączy postindustrialną atmosferę z klimatem poddasza paryskiej kamienicy. Duży metraż pozwala tworzyć obrazy prawdziwie monumentalnych rozmiarów i chomikować przeróżne artefakty oraz narzędzia malarskie. Drugą pracownię Lubaszka dzieli ze swoją małżonką Anną - także malarką - i tutaj życie rodzinne w sposób naturalny przeplata się z pracą artystyczną. Cała przestrzeń, wszystkie ściany szczelnie zapełnione są obrazami, grafikami, zdjęciami i najróżniejszymi pamiątkami. Codziennym kompanem w pracy artystów jest Siena - przesympatyczna suczka.
(zdjęcia: Adam Markowski, tekst: Adam Florczyk)
Cykle CGK - Autorzy
-
Adam Markowski
CGK Live Sessions
-
Sylwia Góra
Herstorie
-
Adam Florczyk
Częstolovechowa
-
Adam Florczyk
Kultura Mówiona