SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Spóźniony pean

1 lutego 2023
Udostępnij

To miało być podsumowanie roku, ale wyszło „popopodsumowanie”. Przespałem ten styczeń – przyznaję się. Zaczepię zatem jeszcze o 2022 rok, ale wchodząc już mocno w ten 2023, który wciąż brzmi dziwacznie i nieznajomo.

Zamknijmy więc w końcu to, co było. Przełom roku to był wspaniały wysyp dobrych nowin dla częstochowskich muzyków. Co i rusz na timeline pojawiały mi się kolejne podsumowania z udziałem naszych lokalnych płyt. Swoją drogą, słowo „naszych” brzmi, jakbym je sobie przywłaszczał albo przynajmniej je współtworzył (mógłbym chyba jedynie klaskać), ale trudno mi jest nie traktować ich osobiście. Więc wybaczcie mi to zbytnie spoufalanie się.

Hałas z końcem roku zrobiła Susk, która trafiła do SBM Starter i wzbudziła ból u niektórych fanów, co poskutkowało oczywiście wzrostem popularności. O Susk napisał nawet Marek Fall na portalu, który może ktoś jeszcze kojarzy – newonce. Pisał we wstępie: „Zuzia (rocznik ‘02) z Częstochowy kole w oczy jak martwy piksel na matrycy najnowszej edycji SB Starter. Niby ilu newcomerów wjechałoby na scenę z Kapitałem Marksa pod pachą i punchem na ustach (...)?”. Prowokacyjnie, ale sam wjazd Susk na scenę nie miał na celu brania jeńców. Nasza raperka bez kompleksów wjechała na hiphopowe salony, a jak ktoś nie wie o co chodzi, to już 2 lutego w klubokawiarni Bank, przy okazji premiery podcastu „Kartkowanie”, będzie mógł to „sprawdzić”.

Marek Pospieszalski aż tak nie prowokuje, choć oczywiście kluczowe w tym zdaniu jest „aż tak”. Robi jednak równie wielkie zamieszanie, co też nie pozostało bez uwagi. Bartek Chaciński, felietonista „Polityki”, guru niezależnej muzyki, docenił te starania i wymienił „Polish Composers of the 20th Century” w zestawie 50 najlepszych płyt 2022 r. Wcześniej nazywając ten album „monstrum”. Ma rację. I nie tylko on, bo Markowa muzyka wpadła w zestawienia: Ether Jazzu, Jazz World czy The New York City Jazz Records. I to tylko wyimek – dobre słowa płynęły bowiem z całego świata. Na marginesie, nie mogę się doczekać na koncert Marka w Częstochowie. To zaczepka w stronę właścicieli lokali, oczywiście.

Kończąc ten spóźniony pean, wspomnę jeszcze szorstkie wymieniane przez Noise Magazine, More Noise czy Xango Music. Robienie hałasu („noise’u”, jakby ktoś nie zrozumiał sprytnej gry słownej) skutkuje, jak widać, adekwatnym zamieszaniem.

Więc tak siedzę na kanapie i jestem dumny, ale bardziej rozmyślam – czym mnie zaskoczysz Częstochowo w roku 2023? Za chwilę wybieram się do Banku na Susk, potem na TRIP do BywaSięTuiTam. Będę wtykał ucho, gdzie tylko się da. I szukał. Czekam z nieskrywaną ekscytacją, bo poprzedni rok naprawdę porządnie mnie zaskoczył. Cytując poetów z Faithless: „I want more / I want some / And then some / And do you know what I wanna hear?”.

Cykle CGK - Autorzy