Te zdjęcia mają klimat!
22 listopada już po raz 17. spotkaliśmy się na „Klimatach
Częstochowy”, by zobaczyć, które spośród 840 nadesłanych na konkurs zdjęć
najbardziej zasłużyły na nagrody, wyróżnienia i udział w wystawie.
Jest już tradycja, że jesienią tłumnie idziemy „na Klimaty” (popularne „na mieście” sformułowanie przypomniał Daniel Zalejski, który poprowadził listopadowy finał). To takie nasze fotograficzne święto, którego – mimo upływu lat - popularność wcale nie maleje. Wręcz przeciwnie - o czym świadczy doskonała frekwencja, a także imponująca liczba zgłoszeń. Przy latach zostając, to już tylko rok dzieli Konkurs Fotograficzny „Klimaty Częstochowy” od 18. edycji. Jednak historycznie pełnoletniość impreza już osiągnęła, bo do 17 finałów należy doliczyć dwa lata przerwy.
Głównym organizatorem tegorocznej edycji był Wydział Informacji i Komunikacji Urzędu Miasta Częstochowy, a współorganizatorem – Muzeum Częstochowskie, stąd finał konkursu połączony z otwarciem wystawy go podsumowującej odbył się w Galerii Dobrej Sztuki. Żartowano, że to wydarzenie charakteryzowało się największym zagęszczeniem fotografów na metr kwadratowy! – Łączy nas Częstochowa, łączą nas „Klimaty Częstochowy”, cieszę się, że Muzeum Częstochowskie może w swoich salach – po raz kolejny pokazać tak wspaniałe zdjęcia, bo poziom wzrasta z roku na rok (konsultowałam to!) – podkreślała Katarzyna Ozimek, dyrektor Muzeum Częstochowskiego.
Rokrocznie na rozstrzygnięcie „Klimatów” wyczekują nie tylko uczestnicy, ale i ci, którzy po prostu cenią sobie emocje zatrzymane w kadrach. - Co roku czekam na ten konkurs i te zdjęcia, bo Częstochowa jest piękna i jest klimatyczna, a autorzy, którzy zgłosili swoje prace, rzeczywiście potrafią to pokazać. 17 lat zmieniacie państwo wizerunek tego miasta, ukazując jego piękniejsza stronę – mówił podczas uroczystości Łukasz Kot, zastępca prezydenta Miasta Częstochowy.
W tym roku z zadaniem tym zmierzyło się 183 autorów, którzy nadesłali łącznie 840 prac. Spośród nich jurorzy wybrali 45 zdjęć 33 autorów, które trafiły na wystawę. - Często mówi się: to zdjęcie ma klimat i te dzisiejsze 45 prac, które zostały tu zaprezentowane, na pewno mają swój klimat. Ukazują to, czego często nie dostrzegamy - idąc ulicą, jadąc samochodem, rozmawiając… To właśnie w tych fotografiach jest zawarta esencja naszego miasta. Myślę, że te „Klimaty” przetrwają na znacznie dłużej niż kolejne 17 lat i będziemy się przyglądać im z coraz większą ciekawością – powiedziała Małgorzata Iżyńska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Częstochowy.
Konkurs rzeczywiście pozwala inaczej spojrzeć na nasze miasto, co do tego zgodni są również kuratorzy wystawy Grzegorz Skowronek i Łukasz Kolewiński, którzy odpowiadali za promocję i organizację „Klimatów”.
- Pierwszy raz jestem po tej stronie mikrofonu, wcześniej zawsze byłem tu jako fotograf, który wysyłał zdjęcia na „Klimaty” – mówił pierwszy z wymienionych. – Chciałem pogratulować wszystkim osobom, które nadesłały zdjęcia na konkurs, bo wymaga trochę odwagi, żeby stanąć w szranki z innymi fotografami. Trochę się z nimi trzeba poboksować, troszkę poddać weryfikacji swoją pracę, swoje umiejętności. A zdjęć przyszło naprawdę dużo!
Grzegorz Skowronek, który w „Klimatach” już jurorował, zdobywał nagrody i wyróżnienia, przejął fotograficzną pałeczkę od Adama Markowskiego, który przed laty konkurs zainicjował, a tym razem – po raz pierwszy – miał wpływ na to, jakie zdjęcia wygrają i trafią na wystawę. – Konkurs powstał w 2005 r. przez wiele lat miałem przyjemność jego organizacji: zbierania zdjęć, namawiania ludzi do fotografowania, wchodzenia na wszelkiego rodzaju drabiny, aby powiesić fotografie, projektowania katalogu. W tym roku było inaczej, zostałem jurorem z czego się bardzo cieszę. W końcu mogłem wybrać zdjęcia, które mnie osobiście się podobają, ewentualnie o nie powalczyć – tłumaczył. - Może w przyszłym roku będę mógł stanąć jeszcze po innej stronie, czyli sam wziąć udział. Choć jak patrzę, na zdjęcia, które wygrywają i to z jak wielką pasją ludzie fotografują, to myślę, że szanse mam marne. Bo ostatnio mam coraz mniej czasu, żeby robić zdjęcia.
Razem z nim najbardziej klimatyczne ujęcia wybierali dyrektor Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie Anna Paleczek-Szumalas i malarka, fotografka i nauczyciel akademicka Justyna Warwas.
Po obradach zrezygnowali ze „srebra”, a przyznali dwie pierwsze nagrody (po 1 500 zł każda). Uhonorowano nimi Julię Skalską i fotografię „Duchy Dworca” oraz Aleksandra Vana i „Oblicza” (ten autor otrzymał również wyróżnienie za pracę „Psiejaciel”). Podium zamknął Patryk Cichoń, którego „Ostatnią wieczerzę” doceniono trzecią nagrodą (w wysokości 700 zł). Zatrzymam się przy ostatniej z wymienionych fotografii, która powstała podczas konferencji prasowej w Teatrze Nowym w Częstochowie. Trafiliśmy więc na nią razem z koleżankami i kolegami z innych redakcji.
- Bardzo cieszę się z podium, to przepiękne czarno-białe fotografie. Sam bardzo cenię taki klimat, wychowywałem się na takiej fotografii. A prace Julii Skalskiej i Aleksandra Vana mają w sobie to, co lubię. Są pełne ziarna, prześwietleń, pojawia się w nich światło i cień, które mają przeogromne znaczenie w fotografii – dodał Adam Markowski. – Ta wystawa to klimatyczny zbiór fotografii artystycznej i fotoreporterskiej, ale głównie to bardzo dobry materiał dokumentalny, który pokazuje w jakiś czasach żyjemy.
Wyróżnienia przypadły z kolei Ewie Machurze-Guidon za „W kolejce po bułki” (to ta praca z „kowbojem”, który podjechał pod popularną piekarnię) oraz Kamilowi Pawlikowi za „Spojrzenie”. Specjalne wyróżnienia przyznała również Anna Paleczek-Szumlas, a otrzymali je Piotr Cieślak za „3xJG – Chlorofil”, a także Izabela Witczak za fotografię „Zabawa, zabawa”.
Listę finalistów, których prace znalazły się na wystawie, dopełniają: Karol Baryła, Magdalena Bednarek, Natanael Brewczyński, Marek Chudzik, Maciej Czarczyński, Waldemar Deska, Maciej Drewniak, Damian Firek, Klaudiusz Frukacz, Wojciech Grabowski, Łukasz Kosmala, Michał Kozak, Rafał Kuliński, Grzegorz Libiszewski, Aleksandra Łapot, Agnieszka Małasiewicz, Michał Mazur, Filip Michalski, Rafał Młyńczak, Dorota Orzełek, Liwia Pawłowska, Edyta Pilichowska, Martyna Powroźnik-Szecówka, Ewa Sitkowska, Marek Szweda i Dominik Wąsowski.
To fotografie czarno-białe i bardzo kolorowe. Zbliżenia i kadry z lotu ptaka. Na nich choćby częstochowskie podwórka, jasnogórskie pielgrzymki, perełki architektury, miejsca znane i zapomniane. Wszystkie pory roku. Momenty powagi, codzienne emocje i małe śmiesznostki. Możecie je oglądać w muzeum do 8 grudnia. Gorąco polecamy!
Fot. Łukasz Kolewiński
Galeria zdjęć
← Spotkania z przeszłością
Szafirowa rocznica →
Cykle CGK - Autorzy
-
Adam Markowski
CGK Live Sessions
-
Adam Florczyk
Częstolovechowa
-
Magda Fijołek
Rozmowy
-
Adam Florczyk
Kultura Mówiona