Inspiracje czerpię z natury
Moje prace znajdują się na granicy między realizmem a abstrakcją – mówi częstochowianka Magdalena Stępniak. 4 stycznia w Konduktorowni odbędzie się wernisaż jej pierwszej wystawy indywidualnej.
W Pani rodzinie nie brakuje artystycznych tradycji, czy wybór artystycznej drogi był oczywistością?
Magdalena Stępniak: Te artystyczne tradycje w naszej rodzinie niewątpliwie miały na mnie duży wpływ. Już od najmłodszych lat sztuka była obecna w moim życiu. Mój dziadek miał plastyczny talent – choć nie ukończył studiów artystycznych, do dziś zachowały się jego rysunki i autoportrety. Prababcia natomiast pięknie rysowała, wyszywała i tworzyła urocze pisanki. Wychowywanie się w takim otoczeniu naturalnie skierowało mnie w stronę sztuki. Z opowieści moich rodziców wiem, że już jako małe dziecko nie rozstawałam się z notesikiem do rysowania. Cały czas coś w nim szkicowałam – postaci, rośliny, zwierzęta. Zanim zdecydowałam się na malarstwo, próbowałam różnych technik, m.in. grafik piórkiem. Ostatecznie to malarstwo pozwoliło mi odnaleźć siebie i najlepiej wyrazić swoje emocje.
Malarstwo mamy – Małgorzaty Stępniak i wujka – Szymona Parafiniaka jest mocno charakterystyczne, jak znaleźć swój styl, gdy tak trudno uniknąć porównań?
- Najważniejsze było dla mnie skupienie się na tym, co mnie osobiście inspiruje i porusza. Czerpię inspirację z natury, ale staram się interpretować ją na swój sposób.
Celebracja piękna natury jest Pani bliska?
- Natura jest moim nieustannym źródłem inspiracji. Jej piękno, energia i różnorodność zawsze mnie fascynowały. Staram się uchwycić w moich pracach zarówno jej harmonię, jak i dzikość, co pozwala tworzyć dynamiczne i pełne emocji obrazy.
To balansowanie między realizmem a abstrakcją?
- Tak, moje prace znajdują się na granicy między realizmem a abstrakcją. Stylizowane formy roślinne, wyraźne linie i kształty nadają moim obrazom dekoracyjny, rytmiczny charakter. Dzięki temu zachowuję równowagę pomiędzy odwzorowaniem rzeczywistości a artystyczną interpretacją.
W tych pracach jest sporo harmonii, spokoju, ale sama paleta barw jest mocno energetyczna. To harmonia, ale z pazurem?
- Zdecydowanie. Moje obrazy emanują spokojem i harmonią, ale intensywna, energetyczna paleta barw dodaje im wyrazistości. Połączenie tych elementów, myślę, że pozwala mi tworzyć prace, które jednocześnie przyciągają uwagę i dają chwilę wytchnienia.
„Laboratorium florystyczne" będzie Pani pierwszą wystawą indywidualną, dlaczego właśnie teraz?
- Moment wydawał się idealny, ponieważ niedawno obrobiłam dyplom - dużo zaprezentowanych prac pochodzić będzie właśnie z niego. Poświęciłam temu ostatnie półtora roku.
Miejsce na debiut raczej nie jest przypadkowe. Pani prace szły pod młotek podczas kolejnych aukcji na rzecz Konduktorowni. Ostatnio uczestniczyła też Pani w organizowanych tu targach sztuki...
- Konduktorownia jest mi szczególnie bliska, ponieważ znam to miejsce właściwie od początku jego istnienia. Jako dziecko brałam udział w większości wydarzeń, które tam się odbywały, w tym w warsztatach plastycznych dla dzieci, prowadzonych przez moją mamę - Mała Zachęta. Obecnie jestem członkiem Regionalnego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Częstochowie, co dodatkowo zacieśnia moją więź z tym miejscem.
Dalsze plany?
- Chciałabym dalej rozwijać swoją twórczość, otwierać się na nowe tematy i techniki. Planuję także udział w kolejnych wystawach oraz współpracę z galeriami sztuki.
Fot. archiwum Magdaleny Stępniak
Magdalena Stępniak jest absolwentką Gimnazjum i Liceum Plastycznego im. Jacka Malczewskiego w Częstochowie. W 2024 roku ukończyła studia na Uniwersytecie Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie na kierunku sztuka i edukacja, broniąc dyplom pod kierunkiem dr hab. Marka Batorskiego, prof. UKEN.
Jej twórczość koncentruje się na malarstwie, które łączy realizm z abstrakcją. Inspiracje czerpie z natury, tworząc prace pełne organicznych form, intensywnych barw oraz harmonii.
4 stycznia 2025 roku o godzinie 18:00 w częstochowskiej Konduktorowni (ul. Piłsudskiego 34/36) odbędzie się jej pierwsza indywidualna wystawa malarstwa „Laboratorium Florystyczne”. Będzie można ją oglądać do 2 lutego.
Cykle CGK - Autorzy
-
Adam Markowski
Podwójna ekspozycja
-
Rafał Cuprjak
Częstonsy
-
Adam Markowski
CGK Live Sessions
-
Kacper Kapsa
Z notatek kryptooptymisty