SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Grzegorz Skowronek

Te urodziny Częstochowa zapamięta na długo

11 kwietnia 2025
Udostępnij

Reggae rozgrzewka, dwa supporty, blisko 30 kawałków zagranych w urodzinowym secie, muzyczni goście, a dla wytrwałych - after party. 35-letni Habakuk po raz kolejny udowodnił, że potrafi rozkręcić imprezę. Ta urodzinowa odbyła się w Pubie Sportowym Stacherczak.

middle-GS-250328_35_LAT_HABAKUK-26.jpg

3 lutego 1990 roku w częstochowskim Klubie M-3 (późniejszy B-mol) Habakuk zagrał swój pierwszy biletowany koncert. I choć powstał jeszcze w latach 80., to jako datę rozpoczęcia działalności, podaje ten właśnie termin.

Pierwotnie plany uczczenia 35-lecia legendy polskiej sceny reggae były nieco inne. Habakuk miał świętować razem z innymi jubilatami: 25-letnim Końcem Świata oraz 45-letnim Turbo. Koncerty miały się odbyć w lutym w ramach imprezy „RockMoc” w Hali Polonia. Niestety, ze względów niezależnych od organizatorów, wydarzenie odwołano.

Częstochowski zespół jednak ze swojej fety nie zrezygnował. Przeniósł ją na końcówkę marca, miejsce zmienił na „Stacherczaka” i zadbał o to, by była to impreza, którą miasto wspominać będzie długo.

middle-GS-250328_35_LAT_HABAKUK-43.jpg

O tym, że 35-latek cieszy się niemijającą sympatią fanów, dowiodło to, że bilety na koncert – jeszcze przed terminem – wyprzedały się do ostatniej sztuki. Atmosfera była rodzinna, rządził Family Front, czyli przesłanie, z którym od początku utożsamiany jest Habakuk (pod tym szyldem mieści się m.in. społeczność tworząca się wokół grupy). A wieczór był dla wielu okazją do spotkań po latach.

Atrakcji nie brakowało! Na starcie atmosferę podgrzewali reggae selektorzy: Golden Hen z Rise up! Sound System oraz ICU Selecta. Potem przyszła pora na support. I tu niespodzianka, bo na pierwszy ogień poszedł zespół Samuel (tu przypomnienie: Hababuk powstał z połączenia jego i grupy Engaddi), który wystąpił w oryginalnym składzie sprzed 35 lat, czyli Jacek Karolewski (gitara wokal), Mariusz „Karol” Karolewski (bas), Grzegorz „Kwiczoł” Orpich (perkusja). Zagrali dwa kawałki, w pierwszym na klawiszach dołączył wokalista i lider Habakuka – Wojciech „Brodi” Turbiarz, w drugim stanął za nimi Paweł „Smerda” Derda (który przed laty grał w Engaddi).

middle-GS-250328_SUPPORT_HABAKUK-01.jpgNastępnie na scenie pojawiła się Żywica, także prowadzona przez Jacka Karolewskiego. Okazało się, że zespół również świętuje jubileusz tyle, że 20-lecia. Co zabrzmiało? Materiał z niedawno wydanej płyty „Trzecie Oko Drzewa”.

Jubileuszowy wieczór poprowadził aktor Wojciech Kowalski, który nie pojawił się na tej scenie przypadkowo. W latach 90. występował z zespołem jako saksofonista. Grywał nie tylko w klubach, ale i na festiwalach, w tym berlińskim Art&Culture. Tym razem na konferansjerce nie poprzestał, bo podczas koncertu udzielał się też wokalnie.

Wspomnień nie brakowało, a ich falę wywołały m.in. zdjęcia wyświetlane na ekranach (wiele z nich Czytelnicy CGK zresztą znają, bo prezentowaliśmy je przy okazji tekstu „Family Front trwa już 35 lat”).

middle-GS-250328_35_LAT_HABAKUK-40.jpgA sam jubilat? Habakuk zaplanował dla nas blisko dwuipółgodzinny set (niemal 30 kawałków!). Rozpoczęły go m.in. „Ucieczka”, „Żywe drzewo” czy „Życia Rytm”. Nie zabrakło gości specjalnych, obok wspomnianego już Jacka Karolewskiego („Kto?”, „Kolejny raz”), byli nimi Krzysztof Niedźwiecki („Mury”, „Miasto”) oraz Marcin „Cozer” Markiewicz z zespołu Konopians („Soul Food”, „Wrażenia”).

W setliście nie można było pominąć takich hitów jak „Pub Pulse/Rege Tonite”, „Rozczochrany łeb”, „Muzyka Słowo Liczba Kolor” czy „Rasat Trans”. Ten ostatni zabrzmiał na bis, podobnie jak wspólnie zaśpiewany przez wszystkich muzyków cover zespołu Izrael „Leave Me Alone”.

Nie był to jednak koniec fety, bowiem kto miał jeszcze siłę (mnie - przyznam się - już jej zabrakło), mógł pobawić się przy dźwiękach roots reggae serwowanych przez DJ-ów.

middle-GS-250328_35_LAT_HABAKUK-14.jpg

- Było familijnie i magicznie. Dziękujemy wszystkim obecnym, bo energia, którą otrzymaliśmy podczas urodzin, starczy nam na przynajmniej kilka kolejnych lat – mówił Brodi, który jako jedyny członek Habakuka trwa w nim od początku aż do dziś.

A kto tworzy resztę tej reggae ekipy? Bas trzyma Wojtek Cyndecki, a gitarę - Kordian Nowicki, na instrumentach klawiszowych gra Damian Kluźniak, na perkusji - Borys Sławenta, na puzonie - Adrian Gzik, a na saksofonie - Konrad Gzik. Za konsoletą podczas koncertu stał Piotr Całus.

Fot. Grzegorz Skowronek


Galeria zdjęć

1 kwietnia 2025
Grzegorz Skowronek
29 marca w Pubie Stacherczak częstochowski zespół Habakuk uczcił 35. urodziny. Imprezę otworzyli reggae selektorzy: Golden Hen z Rise up! Sound System oraz ICU Selecta. Jako support wystąpiły zespoły Samuel i Żywica. Sam koncert urodzinowy trwał 2,5 godziny, a prócz jubilatów wzięli w nim udział goście specjalni: Krzysztof Niedźwiecki, Marcin "Cozer" Markiewicz i Jacek Karolewski. Wieczór poprowadził Wojciech Kowalski.

Poprzedni wpis
← Narysuj swój dom

Cykle CGK - Autorzy