CGK 1/2020
STYPENDYŚCI: ANNA TARNOWSKA
Z młodą artystką Anną Tarnowską, zeszłoroczną stypendystką Prezydenta Miasta Częstochowy, rozmawiamy o wymyślonej przez nią wystawie „Autokomentarz”, wyzwaniach kuratorki, komunikacji międzyludzkiej i naukach ścisłych.
Adam Florczyk: W ramach stypendium Prezydenta Miasta Częstochowy przygotowałaś wystawę „Autokomentarz”, do której zaprosiłaś swoje koleżanki i kolegów z Wydziału Sztuki Uniwersytetu Humanistyczno–Przyrodniczego im. Jana Długosza Stanowicie jakąś zwartą grupę artystyczną, czy też dobierałaś twórców konkretnie pod temat ekspozycji?
Anna Tarnowska: Nie jesteśmy zwartą grupą twórców. Zaprosiłam do działania osoby, które znam i wiedziałam, że podejdą do tematu ze szczerością i zaangażowaniem. Doceniam czas, który spędziliśmy razem na warsztatach, nie tylko tworząc, ale również wiele dyskutując, co miało przełożenie na nasze prace.
Podczas tego projektu musiałaś się równocześnie wcielić w rolę artystki i po trochu kuratorki. Trudno było to połączyć? Dobrze się czułaś w tym podwójnym wcieleniu?
Myślę, że było to dla mnie wyzwanie, ale świadomie podjęłam decyzję o takiej formie projektu. Wiedziałam, że z pracy wielu osób można uzyskać ciekawe efekty. Uważam, że młodzi twórcy wiele zyskują, komunikując się ze sobą i współpracując.
Każda wystawa zbiorowa niesie zagrożenie, że zmieni się w kakofonię różnych artystycznych głosów, stylów i sensów. Jaki przyjęłaś klucz, który uporządkował tak odmienne prace i twórcze temperamenty?
Eksponowane na wystawie prace to zarówno duże formaty, jak i ręcznie szyte szkicowniki. Książkowa forma pracy jest zapisem myśli, dodaje intymności i pozwala odbiorcy na bliższy kontakt z twórcą. Celowo wybrałam taką formę plastycznej wypowiedzi: łatwo tutaj o ekspresyjne i spontaniczne działania. Podczas przeglądania szkiców odbiorca zatrzymuje się na dłużej przy każdej z prac.
W opisie wystawy podkreślasz: „Wystawa Autokomentarz to wypowiedź, za pomocą której młodzi artyści starają się nawiązać dialog ze światem zewnętrznym i poprzez dzieło plastyczne pokazać, jak bardzo są czasem zagubieni. Bombardowani przez media społecznościowe, internet, i obecny w dzisiejszym świecie brak prywatności są narażeni na ciągłą ocenę”. Nowoczesna technologia miała pomóc nam na polu komunikacyjnym - faktycznie uważasz, że coś tu się nie udało i wybudowała ona raczej mur, który nas dzieli?
Trudno nie zauważyć, jak zmienia się komunikacja międzyludzka i że dziś o wiele trudniej nawiązać nam pełne szczerości i naturalności relacje. Współpraca artystyczna to okazja do spotkań oraz dyskusji o sztuce i nie tylko. Zależało mi, żeby wystawa „Autokomentarz” była formą arteterapii dla twórców, a samo przeanalizowanie problemów codziennych w swoich pracach pozwala nabrać do nich dystansu.
Lubisz podkreślać, że w sztuce inspiruje Cię ludzka cielesność oraz nauki ścisłe z fizyką na czele. Masz jakiś swój autorski patent na artystyczne łączenie tych porządków?
Mój graficzny dyplom magisterski nosi tytuł „Energia Potencjalna” i pod względem obrazu nie odnosi się wprost do fizyki, lecz do oddziaływań międzyludzkich. W czasie swoich studiów pracowałam jednak z substancjami luminescencyjnymi i nad zdjęciami wyładowań elektrycznych, tzw. fotografią kirlianowską – są to metody obrazowania wywodzące się z nauk ścisłych. Sądzę, że jest jeszcze wiele patentów, które plastycy mogliby podkraść fizykom czy chemikom i wykorzystać je w swojej pracy.
Szczegóły dotyczące stypendiów twórczych i artystycznych Prezydenta Miasta Częstochowy można znaleźć na stronie www.czestochowa.pl, w zakładce: kultura/ stypendia, konkursy, nagrody.