SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Mężczyzna i kobieta w rękawicach bokserskich w pozycjach bokserskich
11/2018

Pobierz PDF

SZTUKA WALKI. SZTUKA ŻYCIA

Stowarzyszenia Sztuk i Sportów Walki Backfist działa w Częstochowie już od lat. Na początku października otworzyło kolejny obiekt sportowy - Backfist Dojo, a Tomasz Boral, prezes organizacji, został laureatem nagrody Prezydenta Miasta Częstochowy za działalność w organizacjach pozarządowych. Teraz opowiada o swojej pasji, Szkole Backfist i o tym, że to wszystko to coś więcej, niż tylko sztuki walki.

Michał Wilk: Jak to wszystko się zaczęło i dlaczego wybrał Pan akurat sztuki walki?
Tomasz Boral: Bardzo wiele zawdzięczam rodzicom i chciałbym im za to serdecznie podziękować. Moja przygoda ze sztukami walki to właściwie ich zasługa. Zabrali mnie do kina na „Wejście smoka” i wtedy pierwszy raz zobaczyłem Bruce’a Lee. Od tego zaczęła się moja fascynacja, która z czasem przybierała na sile i trwa do dzisiaj.

Pana przykład dobrze pokazuje, że w życiu warto dążyć do realizacji swoich celów, nawet pomimo trudności...
Kiedyś kierowałem się mottem, mówiącym, że wojownik zawsze wierzy w swoje możliwości. Bez względu na sytuację, nawet gdyby była najtrudniejsza i bez wyjścia. Dzisiaj jednak zamiast o wojowniku mówię o każdym z nas. Wiem, jak wiele można osiągnąć, jeśli tylko wierzy się w swoje możliwości. Uwielbiam wyzwania i lubię nad sobą pracować. Wydaje mi się, że jestem stworzony do pokonywania przeszkód.

Między innymi tego uczy Pan w swojej szkole...
Ludzie zmieniają się pod każdym względem, borykają się z różnymi przypadłościami, mają różne potrzeby. Przede wszystkim dlatego do treningu sztuk walki wprowadzam elementy wsparcia psychicznego, sięgam też do sfery mentalnej. Staram się więc wspierać ludzi nie tylko we wzorowym wykonywaniu technik walki na sali treningowej, ale również w ich codziennych problemach i życiowych troskach.

Zatem to nie tylko szkoła sztuki walki, ale przede wszystkim szkoła sztuki życia, tak?
Zgadza się. Gdy zapytałem kiedyś Benny’ego „The Jet” Urquideza - który uczył w Team Karate Center w Woodland Hills w Stanach Zjednoczonych - o to, jak czuje się jako mistrz i trener, odparł, że nie jest trenerem, tylko nauczycielem, że nie uczy walki, tylko życia. I to jest bardzo duża różnica.

I tak narodził się Backfist...
Backfist oznacza cios „pięścią po obrocie” – to bardzo skuteczne i uniwersalne rozwiązanie, dające zastosować się niemal w każdej sytuacji. Przy poszukiwaniu odpowiedniej nazwy dla mojej szkoły doszedłem do wniosku, że tak ją właśnie nazwę. Chcę, by „backfist” symbolizował szkołę, która jest w stanie dopasować się do potrzeb ludzi w każdym momencie.

Świadczy o tym chociażby przyznana Panu nagroda Prezydenta Miasta Częstochowy za działalność w organizacjach pozarządowych oraz sama działalność społeczna Stowarzyszenia, prawda?
Przyznaję, że byłem bardzo zaskoczony tą nagrodą, ale to dla mnie naprawdę duży zaszczyt i serdecznie dziękuję zarówno Kapitule, jak i Prezydentowi Miasta Częstochowy. Zasadniczo działalność Stowarzyszenia Backfist dotyczy pomocy drugiemu człowiekowi, w tym również promocji zdrowia psychicznego. Z jednej strony przy współpracy z Urzędem Miasta Częstochowy przygotowaliśmy kurs samoobrony skierowany głównie do kobiet, w którym nie chodziło tyle o samą naukę techniki, ile też o samoświadomość i poczucie pewności siebie. Z drugiej zaś strony zrealizowaliśmy autorski program, dzięki któremu udowodniłem sobie oraz innym, że trening sztuk walki może służyć nie tylko do ćwiczenia samoobrony, ale także do walki z chorobami psychicznymi.

Szkoła jest otwarta właściwie dla każdego. Jak więc ośmielić ludzi, by jednak przyszli i spróbowali?

Moje doświadczenie w zakresie szkolenia pozwala na to, by ludzie czuli się w mojej szkole wyjątkowo. Wysłuchuję ich i poznaję. Staram się dopasować trening, zarówno ten fizyczny, jak i mentalny, do konkretnej osoby. Często podkreślam, że swój czarny pas zostawiłem za drzwiami Dojo - dlatego wchodząc do sali treningowej, dla swoich przyjaciół i klientów, nie jestem mistrzem, tylko przede wszystkim Tomkiem. A to dlatego, że wszyscy trenujemy pod wspólnym niebem, wszyscy jesteśmy równi.

Więcej informacji na stronie internetowej: backfist.pl