SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Archiwalne zdjęcie z I wojny światowej przedstawiające salutujące dzieci za mężczyzną
12/2018

Pobierz PDF

Z POMOCĄ DZIECIOM

Sytuacja częstochowskich dzieci, szczególnie z rodzin najuboższych w czasie tzw. wielkiej wojny była przedmiotem troski miejscowych działaczy dobroczynnych i reprezentowanych przez nich organizacji.

Od roku 1914, czyli od pierwszego roku I wojny światowej, pogarszała się sytuacja materialna ludności Częstochowy. Ceny artykułów żywnościowych rosły bardzo szybko, wyprzedzając znacznie wzrost płac. Nawet osobom posiadającym pracę żyło się ciężko, natomiast bezrobotni popadali w nędzę, niejednokrotnie głodowali. Z powodu niedostatecznej ilości produktów żywnościowych obowiązywał system racjonowania żywności. Chleb, mąkę, cukier, ziemniaki i inne produkty sprzedawano za pośrednictwem kartek żywnościowych. Racjonowanie nie zapobiegało jednak stale zwiększającemu się deficytowi żywności. W sierpniu dzienna norma chleba na osobę wynosiła 200 g, w listopadzie 1917 r. już tylko 110 g, a w 1918 r. normę tę jeszcze obniżono. Zmniejszeniu ulegały racje żywnościowe pozostałych produktów (mąki, mięsa, ziemniaków i cukru). Dla uzyskania większej ilości mąki władze miejskie zabroniły wypieku chleba pytlowego oraz ciastek i bułek. W latach 1914–18 ceny artykułów żywnościowych pierwszej potrzeby wzrosły przeciętnie od 400 do 800%.

Już w sierpniu 1914 r. utworzono organizację, która miała za zadanie niesienie pomocy najuboższym mieszkańcom Częstochowy – był to Obywatelski Komitet Doraźnej Pomocy. Dysponował dotacjami przekazywanymi dobrowolnie przez osoby prywatne i przedsiębiorstwa. Zamożniejsi obywatele zostali opodatkowani przez Magistrat Miasta Częstochowy na rzecz najuboższych (były to sumy w wysokości od 5 do 50 rubli). Doraźna Pomoc uruchomiła w latach 1914–1916 sześć tzw. tanich kuchni, w których wydawano do 60 tysięcy obiadów tygodniowo (w cenie od 3 do 5 kopiejek za obiad lub bezpłatnie), prowadziła także dwie piekarnie. W roku 1916 funkcje Doraźnej Pomocy przejęła Rada Opiekuńcza Miasta Częstochowy. Z myślą o najbiedniejszych dzieciach z miejskich szkół elementarnych uruchomiono 10 herbaciarni, w których dzieci otrzymywały herbatę z mlekiem i cukrem lub kawę słodową oraz porcję chleba. Rada utrzymywała 9 ochronek (przedszkoli) na terenie miasta; pod egidą Wydziału Opieki nad Dziećmi i Młodzieżą funkcjonowało 20 ochronek (katolickie, ewangelicka i żydowskie). Organizowano też wypoczynek dla dzieci (szczególnie z rodzin robotniczych). W miesiącach letnich wypoczywały na turnusachw majątkach ziemskich, m.in. w Kamieniu(w dobrach Cygańskich), w Chrząstowie, Maluszynie, Gidlach. Rada przygotowywała też wycieczki i kolonie letnie w okolicznych wsiach powiatu częstochowskiego.

W latach 1916–1918 w Częstochowie i powiecie częstochowskim, każdorazowo w czerwcu, organizowana była Wielka Kwesta „Ratujcie Dzieci”. Miała ona na celu zebranie pieniędzy na rzecz najuboższych dzieci, których życie i zdrowie były w czasie wojny zagrożone. Podczas akcji liczna grupa wolontariuszek sprzedawała na ulicach miasta papierowe znaczki kwestarskie, nalepki i książki. W parkach 3 Maja i Staszica organizowano koncerty orkiestr, głównie gimnazjalnych, loterie fantowe i zabawy. Przedsięwzięciu towarzyszyły przedstawienia teatralne w miejscowych kinoteatrach oraz odczyty. Wyjątkowymi spektaklami realizowanymi w trakcie Wielkich Kwest „Ratujcie Dzieci” były pokazy gimnastyczne. Przygotowywane przez nauczycieli gimnastyki miejscowych szkół oraz instruktorów Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, angażowały do występów około 900 uczniów częstochowskich szkół. Każdorazowo pokazy gimnastyczne oglądało na placu przy ulicy Jasnej (Waszyngtona) i Centralnej (Śląskiej) około 2 tys. częstochowian. Dochód ze sprzedanych biletów zasilał konto akcji „Ratujcie Dzieci”.

W czasie wojny działało Towarzystwo Opieki nad Bezdomnymi Dziećmi. Utworzone w roku 1911, prowadziło sierociniec dla dzieci przy ul. Piotrowskiej 12 (Piotrkowskiej). Towarzystwem kierował do 1918 r. ks. Marian Fulman. Opieką objętych było od 60 do 120 dzieci. Fundusze na utrzymanie sierocińca pochodziły m.in. z datków gromadzonych przez członków Towarzystwa oraz wpływów z zabaw, wieczorków, loterii fantowych, koncertów i przedstawień teatralnych (w których występowały także dzieci).

Juliusz Sętowski