SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Dwa zdjęcia. Na pierwszym aktor Maciej Półtorak i aktorka Sylwia Oksiuta-Warmus siedząca na scenie, a na drugim zdjęciu aktorka Agata Ochota- Hutyra siedząca obok aktora  Adama Hutyry
5/2018

Pobierz PDF

ANTYSZTUKA

Po 23 latach na deski częstochowskiego teatru powraca „Łysa śpiewaczka” Eugène Ionesco. Realizacja tej sztuki była wielkim marzeniem reżysera Andrzeja Majczaka i już sam ten fakt powinien być zachęcający. Drugim niech będzie zapowiedź rewizji dramatu, który nazywany był, przez samego Ionesco, antysztuką. Rewizja antysztuki? To trzeba zobaczyć. Ale od początku...

„Łysa śpiewaczka” to pierwsza sztuka tego francuskiego dramaturga. Premiera miała miejsce w Paryżu, w Théâtre des Noctambules, 11 maja 1950 roku. Od tamtej pory stała się jednym z najczęściej granych przedstawień. W 1989 roku otrzymała francuską nagrodę teatralną – honorowego Molière’a. Warto też wiedzieć, że jest to jeden z najważniejszych tekstów teatru absurdu. Od daty jego premierowej inscenizacji liczy się początek tego nurtu w dramaturgii.

Minęło już ponad 20 lat od ostatniego razu, gdy można było zobaczyć „Łysą śpiewaczkę” na częstochowskiej scenie. Starsi wielbiciele naszego teatru pewnie pamiętają, że miało to miejsce za dyrektury Henryka Talara i to on sam podjął się reżyserii spektaklu, a także występował w roli Kapitana Strażaków. W spektaklu grali również: Ewa Agopsowicz-Kula, Andrzej Iwiński, Elżbieta Jabłonka, Małgorzata Chojnacka, Adam Hutyra i Agata Ochota- Hutyra. Ta ostatnia dwójka aktorów łączy to, co było, z tym, co będzie - gdyż oboje zagrają w nowej odsłonie dramatu Ionesco na deskach częstochowskiego teatru.

Skąd powrót po latach do tej sztuki? Chcieliśmy wraz z Piotrem Machalicą sięgnąć do teatru absurdu w tym sezonie artystycznym. Przychodziło nam do głów wielu autorów, aż wreszcie wybór padł na „Łysą śpiewaczkę”. Jednak nie po to, aby skonfrontować się z Henrykiem Talarem, lecz dlatego, iż uznaliśmy, że ponad 20 lat to czas, w którym pojawiły się nowe pokolenia widzów nieznających zupełnie tej inscenizacji. Z kolei reżysera polecił nam dyrektor olsztyńskiego teatru Janusz Kijowski - mówi dyrektor Teatru im. Adama Mickiewicza Robert Dorosławski.

Sam reżyser zdradza natomiast: Propozycja, jaką otrzymałem od częstochowskiego teatru, była dla mnie spełnieniem marzeń, darzę bowiem tę sztukę Ionesco wielkim sentymentem. Bardzo cenię poczucie humoru tego znakomitego dramaturga oraz ogólnie jego przewrotny pomysł na teatr. Ionesco 70 lat temu zadrwił z konserwatywnego świata Brytyjczyków. Andrzej Majczak w rozmowie z nami zapowiedział podjęcie tego tematu: Od tamtego czasu w naszym świecie sporo się pozmieniało. Europejczycy pozornie otworzyli się na siebie, dziś jednak jesteśmy u progu Brexitu. Jak więc teraz patrzymy na mieszkańców wyspy, a oni na nas – próba odpowiedzi na to pytanie wydała mi się intrygująca przy obecnej realizacji.”

W spektaklu zagrają Marta Honzatko, Agata Ochota- Hutyra, Sylwia Oksiuta-Warmus, Maciej Półtorak, Adam Hutyra i Adam Machalica. Według mnie obsada jest w pełni trafiona. Mamy tu do czynienia z mieszanką doświadczenia i świeżości spojrzenia na tekst. Agata Ochota-Hutyra i Adam Hutyra mieli już niegdyś okazję nad nim pracować. Świetnie czują konwencję i umiejętnie się nią bawią. Młodsi zaś - Maciej, Marta, Sylwia i Adam Machalica - dorzucają własne pomysły - mówi reżyser. Na pytanie, czy obawia się porównań ze starszym przedstawieniem, odpowiada: Nie sposób uniknąć porównań. Ja jednak nie ścigam się z Talarowską realizacją. Wierzę w potencjał grupy ludzi, których zaprosiłem do współpracy. Pokażemy naszą uwspółcześnioną wersję tej komedii pełnej absurdu.

Magda Fijołek