„żONa”, która obnaża hipokryzję nie tylko polityki

Życie to nie plakat wyborczy, więc w ciągu jednego dnia idealny, życiowy obrazek może potrzaskać się na drobne kawałki. I tak dzieje się w przewrotnej komedii „żONa” z Piotrem Polkiem i Renatą Dancewicz w rolach głównych.

Sztuka Jade-Rose Parker, która podbiła francuskie sceny, zadebiutowała w Polsce w październiku ubiegłego roku. Za produkcję prapremiery odpowiada Tito Productions (właściciel marki teatralnej Spektaklove), stojące za sukcesem takich teatralnych tytułów jak „Imię” czy „Dobrze się kłamie”.

Reżyserii komedii „żONa” podjął się Adam Sajnuk. W Częstochowie znamy go dobrze: w 2016 r. wprowadził na afisz Teatru im. Adama Mickiewicza znakomity „Efekt”. Jego spektakle pokochali również wielbiciele Przeglądu Przedstawień Istotnych „Przez dotyk”, w ramach którego prezentował kolejno trzy rewelacje - „Konstelacje”, „Ofiarę” i „Kompleks Portnoya”. Z kolei w 2018 r., na scenie przy ul. Kilińskiego, zaprezentowany został świetnie przyjęty „Akompaniator”, z Piotrem Polkiem w roli tytułowej.

Aktor, któremu ogromną popularność wciąż przynosi rola inspektora Możejki, zagrał wówczas zakochanego w divie operowej muzyka, teraz Sajnuk zaproponował mu wiodącą postać Françoisa. To polityk z wieloma sukcesami, który startuje w wyborach na mera miasta. Mężczyzna ma liberalne poglądy i wysokoprocentowe poparcie. Jego żona Carla jest inteligentna i atrakcyjna, a piękna córka Louise to ich oczko w głowie. To zakrawa na obrazek idealny, wizerunkowy wzór sukcesu. Jednak życie to nie plakat wyborczy, więc wystarczy jeden dzień, by wywrócić do góry nogami losy całej rodziny. Prywatne rewolucje mogą w konsekwencji zrujnować błyskotliwą karierę François, zwłaszcza że w całą aferę wmieszany zostanie jego polityczny przeciwnik – Rachon.

Carlę gra Renata Dancewicz (której nazwiska od czasów „Pułkownika Kwiatkowskiego” nie trzeba przedstawiać), Louise – Justyna Fabisiak (znana z serialu „Pajęczyna”), a Rachona - Cezary Łukaszewicz (który tylko ostatnio grał m.in. w „Odwilży” i „Nieobecnych 2”).

- Sztuka jest bardzo bogata w zwroty akcji, które coraz bardziej angażują widza i odsłaniają kolejne problemy współczesnego społeczeństwa, często ukryte pod kruchą fasadą wizerunku i konwenansów. Obnażona zostaje hipokryzja polityki, tolerancji, hierarchii wartości. Jednym z dylematów nasuwających się po obejrzeniu spektaklu jest pytanie: czy w relacji z drugim człowiekiem skupiamy się na tym, kim on jest czy na odbiciu naszej tożsamości i tego, jak postrzegamy samych siebie? - recenzowała tuż po prapremierze w Malej Warszawie czasostrefa.pl.

Teraz „żONa” po raz pierwszy zaprezentuje się częstochowskiej publiczności. Spektakl zobaczymy w sobotę, 27 maja o godz. 19.30 na scenie filharmonii (ul. Wilsona 16). Organizatorem wydarzenia jest Impresariat Adria Art. Bilety kosztują: 70, 90, 110 i 140 zł.

Zuzanna Suliga

Fot. archiwum Impresariatu Adria Art