SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Artystka wizualna Emilia Dudziec
7/2019

Pobierz PDF

STYPENDYŚCI: EMILIA DUDZIEC

Tworzy murale, maluje obrazy, kręci filmy, projektuje identyfikacje wizualne, jest animatorką kultury. Ma na koncie kilka stypendiów Prezydenta Miasta Częstochowy. Z Emilią Dudziec rozmawiamy o jej pasjach i nowych planach.


Adam Florczyk: Na początku muszę spytać, w której dziedzinie czujesz się najlepiej: w filmie czy sztukach plastycznych? W obu udało Ci się zdobyć Stypendium Prezydenta Miasta Częstochowy, więc jestem ciekaw, co jest Twoim podstawowym językiem wypowiedzi artystycznej?


Emilia Dudziec: Właśnie kończę studia na wydziale malarstwa. Kształcę się w kierunku sztuk wizualnych w sumie ponad 12 lat, dlatego tutaj czuję się pewniej. Mimo to nie jestem w stanie sprecyzować, co jest moim podstawowym medium. Do tej pory dobierałam je w zależności od tematu. Nie czuję też przywiązania do stylu, traktuję go bardziej jako narzędzie.


Który z projektów, jakie realizowałaś w ramach stypendiów przyniósł Ci najwięcej satysfakcji?


Przede wszystkim – przy każdym z projektów filmowych współpracowałam z Agatą Lankamer i Tomkiem Florczykiem. Największe efekty przyniosła praca nad wizualizacjami do płyty Bionulora„Stary Pisarz”. To jedyny projekt, który mieliśmy okazję pokazać także poza Częstochową – prezentowaliśmy go na festiwalach muzycznych „Soundrive” w Gdańsku i „Energia dźwięku” we Wrocławiu. To była super współpraca. Bardzo dobrze też wspominam pierwszą realizację stypendialną – zestaw dwóch typograficznych animacji poklatkowych, zmontowanych z liter sfotografowanych w centrum miasta. Litery pochodziły z szyldów, reklam – wyodrębnione ze swojego pierwotnego środowiska i zakomponowane na czystym tle - zmieniały swój charakter. Przy tym projekcie współpracowała też z nami Magda Kanawka.


Masz na koncie kilka wielkoformatowych murali, w tym dwa w Częstochowie. Od pewnego czasu ta forma sztuki wzbudza gorącą dyskusję, w kontekście tzw. „muralozy” i właściwego dbania o przestrzeń publiczną. Ciekaw jestem Twojego zdania w tej kwestii...


To dla mnie bardzo złożony problem. Przede wszystkim dużo zależy od tego, czy mamy na myśli tylko mural w tradycyjnym rozumieniu - jego funkcję dekoracyjną, czy zahaczamy też o street art; czy mówimy o pustostanach, popadających w ruinę budynkach na uboczu, blokowiskach, czy o budynkach w centrum. Myślę, że podstawową kwestią przy projektowaniu murali powinien być kontekst miejsca. Jeśli decydujemy się na ingerencję w przestrzeń publiczną, to nie możemy jej jednocześnie ignorować. Planując mural, bazujemy już na zastanym otoczeniu i jestem w szoku, jak czasem twórcy nie traktują projektu jako całości z otoczeniem – a przecież nigdy (no może poza wykadrowanym zdjęciem wrzuconym do Internetu) nie zobaczymy samego malowidła, bez kontekstu. Moje dwie ulubione ściany w Częstochowie to „Our Rust”Monstfura i mural Czarka Łopacińskiego na ul. Dąbrowskiego. Realizacje tych twórców wyróżniają się dużym szacunkiem do przestrzeni wokół.


Podczas zeszłorocznej Nocy Kulturalnej zmieniłaś wnętrze zabytkowego tramwaju w instalację artystyczną. Możesz opowiedzieć trochę o tym projekcie?


Instalacja przygotowana na Noc była czysto wizualna. Wykorzystałam do niej swoje rysunki abstrakcyjne, które, wycięte laserowo w folii – różowej i niebieskiej (jak zeszłoroczne kolory Nocy), zakomponowałam na szybach. W szklanych gablotach tramwaju zaprezentowałam kilkadziesiąt zdjęć wykonanych instaksem. Fotografie przedstawiały miejsca, w których miały odbyć się wydarzenia Nocy Kulturalnej. Jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego, okazało się, że tramwaj cieszył się dużym zainteresowaniem.


Kończysz właśnie studia na wrocławskiej ASP i z tego co wiem, planujesz już powrót do Częstochowy z własną artystyczną propozycją. Opowiesz coś o tych planach?


Oczywiście! Razem z moją przyjaciółką, artystką wizualną Agatą Lankamer, pracujemy nad otwarciem mobilnej galerii sztuki współczesnej. Nazwałyśmy ją RELAX i będzie to w zasadzie artist-run space, czyli rodzaj galerii prowadzonej przez artystów czy artystki, omijający struktury publicznych i prywatnych galerii. Samoorganizujące się inicjatywy artystów przeżywają swój boom nie tylko za granicą, ale też w Polsce, w miastach takich jak Warszawa czy Poznań. Czujemy potrzebę zapełnienia tej luki i stworzenia czegoś podobnego w Częstochowie. Otwarcie RELAXu zaplanowałyśmy na Noc Kulturalną, wypatrujcie informacji! A tydzień po wystawie startuje kolejna edycja Festiwalu Dekonstrukcji Słowa CZYTAJ!, który współorganizuję od kilku lat. Nieskromnie zapraszam!

Szczegóły dotyczące Stypendiów twórczych i artystycznych Prezydenta Miasta Częstochowy można znaleźć na stronie czestochowa.pl, w zakładce: kultura/ stypendia, konkursy, nagrody.