Steampunk. Tu futuryzm przeplata się z surrealizmem
- Wszystko co tworzę, robię z pasją, programuję się na detale. Moje prace są niepowtarzalne, nie ma dwóch takich samych, tak jak nie ma dwóch takich samych części mnie – mówi Jacek Haberko, autor wystawy, którą do 14 maja można oglądać w Galerii Zwiastun.
Jacek Haberko jest częstochowianinem, artystą-samoukiem, który uczył się „w praktyce”, a nie w szkołach artystycznych. Postawił na metaloplastykę, czyli wyroby z metalu. Materiał ten ceni za surowość, plastyczność i odporność na upływ czasu. Uważa go za idealny do tworzenia rzeczy niemożliwych, pochodzących z najgłębszych zakamarków wyobraźni.
Pierwszą pracą, którą wykonał była „Płonąca żyrafa”, czyli rzeźba odnosząca się do obrazu Salvadora Dali, a przeznaczona dla Tomasza Sętowskiego na potrzeby spektaklu „Zerwany sen”. Dziś na jego dorobek składa się zdecydowanie więcej rzeźb i obiektów, których znaczny wybór możemy oglądać na wystawie.
Haberko określa swój styl jako steampunk, w którym futuryzm przeplata się z surrealizmem. Inspiracje do tworzenia czerpie z otaczającego świata: zachodzących w nim zjawisk, procesów, wydarzeń, choć impuls twórczy może płynąć również z przedmiotów codziennego użytku.
Tytuł wystawy - „Fe2O3 Tlenek żelastwa”, żartobliwie, nawiązuje do rdzy, która zagraża podstawowemu materiałowi wykorzystywanemu przez Jacka Haberko. Najchętniej używa bowiem stali czarnej, poddając metal niełatwym procesom technologicznym jak cięcie, spawanie, wyginanie. W efekcie powstają obiekty, w których dominuje kilka motywów tematycznych. Jednym z nich są wyobrażenia dotyczące fantastycznych zwierząt (płonąca żyrafa, cyrkowy słoń). Kolejną grupę prac stanowią „rzeźby mechaniczne” złożone z elementów technicznych, części zamiennych, pochodzących z odzysku…
Ekspozycję udostępniono 4 kwietnia, a można ją oglądać w „Zwiastunie” częstochowskiej Miejskiej Galerii Sztuki do 14 maja. Wstęp jest wolny.
Galerię zdjęć z wystawy można zobaczyć na portalu CGK.
Zuzanna Suliga
Fot. Robert Jodłowski/Miejska Galeria Sztuki