SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Robert Jodłowski

Now and Then

17 stycznia 2024
Udostępnij

„Nieśmiertelnych” A.D. 2023 zakończyła opowieść o The Beatles, sezon 2024 otworzy z kolei inna ikona lat 70. – Janis Joplin. Spotkanie dedykowane „królowej hipisów” poprowadzi Piotr Metz.

middle-Metz2.jpg

Początek roku mobilizuje do podsumowywania różnych kwestii. Pojawiają się rozmaite „naj” – najlepsze, najgorsze, najważniejsze, najciekawsze, najbardziej oczekiwane. Mam takich „najek” w głowie przynajmniej kilka, ale gdybym miała postawić na jedną, byłaby to ta muzyczna. Najważniejsza.

One, two, three…

Regularnie przypomina mi o niej któraś z rozgłośni radiowych. Słyszę rozpoczynające utwór odliczanie „one, two, three”, głos Johna Lennona i znów zabieram się (głównie w myślach) do napisania tego tekstu. Wiele wskazywało na to, że podobnie jak pierwotnie miało to spotkać „Now and Then”, pozostanie on niedokończony. Na swoją premierę ostatnia piosenka The Beatles czekała trzy dekady, mnie – na szczęście – poszło nieco szybciej.

Opowieść o długiej historii, którą przeszło to nagranie, była sednem ostatniego ubiegłorocznego spotkania z nieśmiertelnego cyklu, na który zaprasza Miejska Galeria Sztuki. Wszystkie te tajemnice zdradził Piotr Metz, który przez te kilka lat mocno zaprzyjaźnił się nie tylko z instytucją, ale i z częstochowską publicznością (dowodzi tego frekwencja „Nieśmiertelnych”, za każdym razem miejsc jest mniej niż chętnych, bilety wyprzedają się szybciutko i konieczne są dostawki).

Skończcie beze mnie

middle-Metz3.jpg

Z Sali OKF-u przenieśliśmy się do lat 90. i planów związanych z wydaniem trzyczęściowej „Anthology” dokumentującej dorobek Wielkiej Czwórki. – Beatlesi postanowili do każdej z tych części nagrać nową, oczywiście w cudzysłowie, piosenkę. Wcześniej, podczas uroczystości wprowadzenia Lennona do Hall of Fame, Yoko Ono przekazała McCartney’owi kasetę magnetofonową, nagraną na starym „jamniku”, na której John nagrał w mieszkaniu w Dakocie wprawki do różnych piosenek – wprowadził w tę historię Metz.

Miały być trzy piosenki, po jednej do każdej części kompilacyjnego albumu, stanęło na dwóch. Pierwszą była „Free As a Bird”, którą McCartney, Harrison i Starr nagrali wykorzystując demo Lennona z 1977 r. – Podeszli do tego w ten sposób, że Lennon nagrał swoją bardzo próbną partię i wyjechał na wakacje, mówiąc: skończcie beze mnie. Producentem był Jeff Lynne’s z Electric Light Orchestra – wyjaśniał.

middle-Metz1.jpg

Premiera miała miejsce w 1995 r., a klimat oczekiwania podobny był do tego, którego doświadczyliśmy pod koniec 2023 r. - Może nie wszystkich na świecie to aż tak rusza, ale jednak sporą część świata jak najbardziej – dziennikarz opowiedział o zawrotnej sumie, którą amerykański koncern ABC zapłacił za wyłączność do tej premiery, straży z karabinami, która pilnowała ciężarówek wypełnionych płytami i własnym czatowaniu przy BBC z magnetofonem, by nagrać „Free As a Bird”.

Na drugą część antologii trafiła kolejna piosenka z demo – „Real love”, nagrana w podobny sposób, przy trzeciej – projekt upadł. – Na taśmie był wokal Lennona i bardzo rozstrojone pianino. Po wielu próbach uwspółcześnienia i wyczyszczenia tego utworu, Beatlesi decydują się odpuścić. Jeff Lynne’s mówił, że nie jest w stanie nic z tym zrobić, Harrison, który zawsze bardzo wysoko stawiał poprzeczkę jakości, powiedział: panowie, zostawmy to, to nie jest nasz poziom. Trzecia cześć antologii wyszła bez piosenki.

Psychofan The Beatles

Szybki przeskok do XXI w. Na świecie żyje już tylko dwóch Beatlesów (w 2001 r. Harrison przegrywa walkę z rakiem), „Now and Then” przechodzi w zapomnienie i nikt nie spodziewa się przełomu. Jednak w historii muzyki zdarzają się różne cudowne trafy i ci, którzy zmieniają jej bieg.

middle-Metz5.jpg

Tym kimś tym razem jest reżyser Peter Jackson, psychofan The Beatles. W 2021 r. premierę ma serial „The Beatles: Get Back” zrealizowany na podstawie niewykorzystanych materiałów filmowych i dźwiękowych. Technologia, którą stworzyła ekipa twórcy „Władcy pierścieni”, umożliwia m.in. oczyścić zapis z nagrania, zarejestrowanego mikrofonem ukrytym… w doniczce. W ten sposób po tajniacku nagrywano rozmowę Johna i Paula podczas lunchu w kantynie. Technologia stworzona w studio Jacksona wyprzedza wszystko, co było dotychczas dostępne. Ich sztandarowy program potrafi odseparować z nagrania wszystkie pojedyncze głosy. Ten potencjał i prace nad „Get Back” sprawiły, że Beatlesi przypomnieli sobie, że jest takie nagrania, z którym nic w latach 90. nie dało się zrobić. Poprosili Jacksona o udostępnienie technologii, a on – jako fan – podjął to wyzwanie.

- Starr i McCartney mówili, że czuli się tak, jakby znów pracowali z Johnem. Wyodrębniono kryształowy głos Lennona, Paul dodał gitarę basową, Ringo – perkusję. Harrison w latach 90. nie zdążył nagrać swojej solówki, więc McCartney dodał coś w bardzo stylu George’a. I w ten sposób po 30 latach powstało coś, czego kiedyś nie udało się zrobić – opowiadał Piotr Metz.

Ścieżka dźwiękowa wielu pokoleń

middle-Metz4.jpg

I tak 2 listopada 2023 r. cały świat usłyszał ostatnią piosenkę Wielkiej Czwórki z Liverpoolu. Teledysk do niej do dziś na oficjalnym kanale zebrał ponad 42 mln wyświetleń.

Pojawiły się oczywiście opinie, że to beznadziejne nagranie. Takiej krytyki jest sporo, że niepotrzebnie się to ukazało. Każdy może mieć prawo do swojego zdania, ale oceniając ten utwór, weźmy pod uwagę, że to jest nagrane ponad 40 lat temu na jamniku, do którego dwóch panów w wieku 80 lat, dodało teraz swoje partie i ten tytuł to są Beatlesi „now”, a nie wtedy. To panowie, którzy trochę dziękują nam za ostatnie sześć dekad, żegnają się i stawiają kropkę nad i. I robią to w czwórkę, w pełnym składzie - podsumował gospodarz „Nieśmiertelnych”.

Teledysk do piosenki stworzył oczywiście Jackson. – Oglądając go, kręci się łezka w oku. To ścieżka dźwiękowa wielu pokoleń – ocenił. – Przeczytałem gdzieś, że teraz, gdy świat zwariował i jest generalnie popsuty, potrzebne są takie piosenki, potrzebna jest muzyka, przy której się uśmiechamy.

middle-zoom-398683879_942968033994717_7855615703457307003_n_6544eaf468acb.jpg

I coś w tym jest. Klip obejrzałam kilka razy i za każdym razem na nowo mnie rusza. Nie robię tego zbyt często, bo ile można się mazać, ale kończąc tekst musiałam raz jeszcze zajrzeć na YouTube. Jeśli miałabym wskazać koncert, na który chciałabym się przenieść w czasie, byliby to właśnie Beatlesi. Takiej technologii nawet Peter Jackson nie ma, ale dzięki trwającemu 4:35 minuty nagraniu, mam namiastkę tego marzenia. Dodatkową frajdą jest wyszukiwanie nawiązań. Do „Elenor Rigby”, „Sierżanta Pieprza”, „Hey Jude”… Za każdym razem znajduję nowe. I za każdym razem ta historia, to zamknięcie klamry upewnia mnie, że to rzeczywiście „naj” – i to nie tylko 2023 roku.

Kolejna legenda

„Nieśmiertelni” wchodzą w nowy sezon. Rok 2024 inauguruje spotkanie poświęcone „Perle”. Tak mawiano o królowej hipisów Janis Joplin. W Sali OKF-u spotkamy już w środę, 17 stycznia o godz. 19.00. Biletów – tradycyjnie – już nie ma, ale pytań o dostępność miejsc jest tyle, że organizatorzy obiecali dostawki. Piotr Metz opowie z pewnością również o „Klubie 27”, „zrzeszającym” idoli, którzy nie przekroczyli tej symbolicznej granicy wieku. Nie zabraknie zdjęć i nagrań, a na finał także muzyki „na żywo”. Z legendą Joplin zmierzy się Jolanta Litwin-Sarzyńska.

Fot. Robert Jodłowski/Miejska Galeria Sztuki


Galeria zdjęć

3 listopada 2023
Robert Jodłowski/Miejska Galeria Sztuki
Listopadowe spotkanie z cyklu "Nieśmiertelni" do ostatnich chwil owiane było tajemnicą. I być może to ona przyciągnęła do sali OKF-u tłumy. Gospodarzem wydarzenia był dziennikarz muzyczny Piotr Metz, który nie ukrywał, że to spotkanie jest dla niego niezwykle osobiste. Tak przeniósł słuchaczy do 1965 r., gdy po raz pierwszy usłyszał o zespole The Beatles. Do Częstochowy przywiózł najcenniejsze pamiątki ze swojej kolekcji, w tym pocztówkę, którą odesłał mu John Lennon, pierwszą pocztówkę dźwiękową, którą kupił tuż po pamiętnym seansie czy zdjęcie z autografem Paula McCartneya. Drugą część wieczoru stanowiła – co niektórzy z zebranych przeczuwali – premiera ostatniej piosenki The Beatles – „Now and Then”. - Ścieżka dźwiękowa wielu pokoleń kończy się w piękny sposób – zaznaczał Metz.

Cykle CGK - Autorzy