SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Proste historie i podpatrzone sytuacje

20 kwietnia 2023
Udostępnij

Małgorzata Stępniak malarsko opowiada o ludziach, bliskości drugiego człowieka, codziennych przyjemnościach. Jej „Proste historie” już niebawem wypełnią częstochowską Galerię 4Arte. Wernisaż wystawy zaplanowano na piątek, 28 kwietnia.

middle-_MG_3436a-(Copy).jpg

Ostatnie miesiące są dla Ciebie intensywnie. Wystawy w Ustroniu, Zielonej Górze, plenery... Nadrabiasz popandemiczne zaległości?

- Faktycznie, to bardzo pracowity czas i rzeczywiście dużo się dzieje. Wystawa „Fragmenty”, w różnych aranżacjach, była prezentowana w Galerii Monopolis w Łodzi, w częstochowskiej Konduktorowni, w Galerii na Gojach w Ustroniu, a obecnie, do końca maja, można ją oglądać w Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. Jej wernisaż łączył się z drugą edycją Festiwalu Klan Machaliców. Natomiast w Muzeum Ziemi Wieluńskiej w Wieluniu do 5 maja trwa wystawa poplenerowa „Z biegiem Warty”. Obecnie jestem na plenerze malarskim „Granatowe Góry” w Wiśle. Zaraz po powrocie otworzę „Proste historie” w Galerii 4Arte w Częstochowie.

„Fragmenty" w dobie pandemii można było oglądać wyłącznie w sieci. Po blisko dwóch latach czekania zaprezentowałaś je „na żywo” we wspomnianej w Konduktorowni. Teraz pora na kolejną, częstochowską wystawę. Drugą, którą w rodzinnym mieście pokażesz w ciągu pół roku. To chyba spory ewenement?

- Tak, choć pierwotnie wystawa w Galerii 4Arte miała się odbyć w nieco późniejszym czasie. Na prośbę organizatorów zamieniłam się terminami z Jackiem Łydżbą.

O czym opowiadasz w „Prostych historiach”?

- O ludziach, o bliskości drugiego człowieka, ale też o podróżach, tych dalszych i całkiem bliskich, o naszych przyjemnościach.

middle-Rower-2-40x50.jpg

Czerpiesz z codzienności?

- Tak, niezmiennie inspiracją jest dla mnie otaczający świat i ludzie. Często są to podpatrzone gdzieś sytuacje, scenki. Czasem twórczym impulsem jest dla mnie film, książka, fotografia, muzyka… Chcę, aby obraz istniał wyraźniej i dokładniej na płótnie niż w mojej wyobraźni.

W Konduktorowni pokazałaś prace dyplomowe. Z tych czerwieni i abstrakcji wyłoniło się potem malarstwo figuratywne - Twój dzisiejszy „znak firmowy”. Czy na kwietniową wystawę również zaplanowałaś jakieś niespodzianki?

- Wspomniane obrazy stanowią pierwowzory malarstwa figuratywnego. Pod koniec studiów pochłonęła mnie totalna abstrakcja. Dostrzegam w nich początki figuracji, niemniej proces przechodzenia trwał latami. Tym razem na wystawie pokażę również najnowsze prace. Jakie? To niech pozostanie właśnie… niespodzianką.

middle-Kabriolet-50x50.jpgW Twoim malarstwie często pojawiają się postacie słuchające muzyki, najczęściej „czarnych płyt”. Gdy pracujesz, towarzyszy Ci muzyka?

- Zwyczajnie nie potrafię pracować bez muzyki. Towarzyszy mi zawsze, gdy maluję. W ogóle uważam, że muzyka i malarstwo, to dziedziny sztuki, które wzajemnie się przenikają. Muzyka mnie inspiruje, pobudza, wzrusza. Jest coś magicznego w muzyce płynącej z gramofonu, w samym winylu. Motyw gramofonu, patefonu, płyty regularnie pojawia się w moich obrazach. Podobnie jest z samymi instrumentami. Są wizualnie fascynujące.

Po jakie brzmienia sięgasz?

- Często jest tak, że słucham po prostu radia. Kiedyś była to „Trójka”, teraz tę lukę wypełniło radio „Nowy Świat”. Mam tam swoje ulubione audycje muzyczne. Lubię też posłuchać „swoich” utworów, wykonawców. Muzykę dobieram w zależności od nastroju czy sytuacji. Lista ulubionych artystów jest długa… The Rolling Stones, Pink Floyd, Voo Voo, Miles Davis, Talking Heads, Raz Dwa Trzy, Michael Kiwanuka, David Bowie, Artur Rojek, Hey, Michał Urbaniak…

Muzyki nie mogło braknąć również podczas wernisażu w Galerii 4Arte?

- Dokładnie. Zgodził się uświetnić go swoim występem Janusz „Yanina” Iwański. Bardzo się z tego powodu cieszę.

middle-_MG_3561a-(Copy).jpgOtwarcie już 28 kwietnia. A jakie są Twoje dalsze plany?

- Na wernisaż już dziś serdecznie zapraszam. Spotkamy się o godz. 19.00. Z kolei w czerwcu czekają mnie dwie prezentacje zbiorowe. Pierwsza zaplanowana jest w ramach festiwalu im. Jerzego Pilcha „Granatowe Góry” w Wiśle. Kolejna stanowi drugą edycję wystawy w Prażakowce w Ustroniu, której pomysłodawcą i kuratorem jest Leszek Żegalski.

* Małgorzata Stępniak jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom z malarstwa w pracowni prof. Włodzimierza Kunza uzyskała w 1998 r. Jest wiceprezesem Regionalnego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Częstochowie. Brała udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych w kraju i za granicą oraz ponad dwudziestu wystawach indywidualnych. Współpracuje z kilkoma znaczącymi Galeriami w Polsce. Jej prace znajdują się w wielu prywatnych kolekcjach. Malarka jest pomysłodawczynią i kuratorką wszystkich edycji wystawy „8 Kobiet”.

Autorem zdjęć portretowych jest Piotr Dłubak

Cykle CGK - Autorzy