Festiwalowych gości nie musimy namawiać do udziału. Po prostu chcą tu być

Magda Umer, Cezary Żak, Artur Żmijewski, Ewa Błaszczyk, Jan Wołek, Joanna Liszowska, Katarzyna Żak… Lista artystów, którzy odwiedzą Częstochowę za sprawą II Festiwalu im. Piotra Machalicy, jest naprawdę imponująca. O szczegółach opowiada Aleksandra Sosnowska-Machalica, prezeska Zarządu Fundacji im. Piotra Machalicy.

Przed nami druga edycja Festiwalu im. Piotra Machalicy. Zanim jednak narodził się festiwal, powstała fundacja? To zbiorowe dzieło?

Aleksandra Sosnowska-Machalica: Tak naprawdę zaczęło się od pomysłu, że w Częstochowie powinna stanąć ławeczka Piotrusia. Pamiętam, że dokładnie 1 listopada 2021 r., siedzieliśmy z synem męża, Nulą Stankiewicz oraz Januszem Stroblem i rozmawialiśmy skąd pozyskać środki na ten cel. Tak narodziła się idea założenia fundacji. Chcieliśmy, żeby wszystko było finansowo przejrzyste. W projekt zaangażowało się wiele osób, a skoro wiedzieliśmy, że ma powstać ławeczka, chcieliśmy, by moment jej odsłonięcia uświetnił festiwal.

Dzięki ławeczce po ubiegłorocznej edycji pozostały nie tylko wspomnienia.

- Ona zostanie na zawsze. Jej lokalizacja zależała od władz miasta, decyzji pani konserwator zabytków, ale bardzo się cieszę, że udało się postawić ją w ulubionej części Alei Piotrusia – naprzeciwko Dobrego Roku i Miejskiej Galerii Sztuki.

Uwielbiam siedzieć w Dobrym Roku i patrzeć na ławeczkę. Cały czas ktoś się przysiada, a dzieci wskakują na kolana Piotra. Mam nawet zdjęcie, na którym na ławeczce siedzi kilkanaścioro przedszkolaków. To było urocze i wzruszające.

Rok temu debiutowaliście z pompą. Festiwal trwał trzy dni, teraz idziecie o krok dalej?

- Druga odsłona będzie już czterodniowa. To nie koniec zmian, bo dołączyły do nas kolejne instytucje. Oprócz Teatru im. Adama Mickiewicza i Miejskiej Galerii Sztuki są to Konduktorownia i Klub Politechnik. Dzięki temu możemy rozdać dużo więcej wejściówek. W ubiegłym roku odbywały się po dwie imprezy w galerii i w teatrze, więc liczba miejsc – z racji gabarytów sal – była mocno ograniczona. Mam nadzieję, że tym razem dla wszystkich starczy wejściówek. Będzie je można odbierać od 19 czerwca w kasach teatru i galerii.

Łączycie ludzi, instytucje i dziedziny. Proponujecie wystawę, koncerty, spektakle…

- I wszystko za darmo. To taki prezent dla tych, którzy chcą spotkać się z kulturą, a być może w codziennych budżetach byłoby trudno wygospodarować na to środki.

Piotruś uwielbiał teatralne akcje z biletami za złotówkę. Uważał, że to bardzo dobra sprawa i zawsze wzruszało go, to gdy jechał do teatru i widział przed gmachem ogromną kolejkę czekających. Pamiętam rok, w którym w ogóle zdecydowano się zagrać dwa przedstawienia promocyjne, bo było tyle osób chętnych. My również nie chcemy, żeby widzowie odchodzili z kwitkiem, ale nie oczekujemy nawet tej symbolicznej złotówki. Choć oczywiście konto fundacji jest dostępne i jak ktoś ma ochotę wpłacić cegiełkę na dalszą działalność, będzie nam bardzo milo.

Festiwal rozpocznie się 29 czerwca. To także nie jest przypadek.

- Tego dnia Piotruś obchodził imieniny. Myślę, że ostatni weekend czerwca będzie już stałą, festiwalową datą.

Dzięki Wam w czerwcu mamy nie jeden, a dwa przedłużone weekendy, startujecie bowiem w czwartek.

- Tak, to zdecydowanie będzie długi weekend. Rozpoczynamy w Konduktorowni wernisażem wystawy zdjęć Grażyny Gudejko, które powstały na przestrzeni bardzo wielu lat. Sporo z tych fotografii Grażyna wykonywała dla magazynu „Viva!”, ale dzięki przychylności redakcji, możemy je pokazać w Częstochowie.

Będą też dwa koncerty: duetu Shandy&Ewa (Shandrelica Casper i Ewa Żmijewska) oraz Krzysia Niedźwieckiego. To bardzo ważni dla nas artyści i przyjaciele. Na koncerty dziewczyn czasami jeździliśmy na drugi koniec Polski. Piotr bardzo im kibicował, cenił, że idą swoją drogą, same komponują i piszą słowa.

Z Krzysiem Piotruś był bardzo zaprzyjaźniony, występowali razem w większości jego projektów.

Wydarzenie poprowadzi Magda Umer, której koncert rozpocznie również piątkowy program.

- Magda wystąpi na scenie teatru z koncertem „Wciąż się na coś czeka”. Przeniesie nas w świat swoich ukochanych ballad w towarzystwie wspaniałych muzyków: Wojciecha Borkowskiego, Piotra Maślanki, Pawła Stankiewicza, Macieja Szczycińskiego oraz Bartka Krauza.

Potem przeniesiemy się do Miejskiej Galerii Sztuki, by przedpremierowo zobaczyć spektakl „Bona”. W roli głównej wystąpi Artur Żmijewski, a towarzyszyć mu będą córka Ewa i trio Kuby Stankiewicza. Premiera planowana jest dopiero na sierpień. W Częstochowie obejrzymy ten tytuł przed wszystkimi. To duże wyróżnienie.

Zarówno Magda Umer, jak i Artur Żmijewski będę także gośćmi sobotniego spotkania z cyklu „Nieśmiertelni”.

- Kontynuujemy ten pomysł, bo już rok temu pojawiły się głosy, że częstochowianie z przyjemnością wysłuchaliby jeszcze więcej anegdot i wspomnień o Piotrze. Zarówno Magda, jak i Artur mają w zanadrzu wiele opowieści. W Miejskiej Galerii Sztuki pojawią się też zupełnie nowi goście, jak Asia Liszowska, z którą Piotruś grał w Częstochowie w spektaklu „Miłość i polityka”, brat Piotra - Aleksander Machalica, Czarek Żak, Ela Panas, a całość poprowadzi Nula Stankiewicz.

Po tym spotkaniu publiczność będzie musiała jednak wybrać, bo program się godzinowo nałoży. W teatrze odbędzie się koncert Ewy Błaszczyk, a w Klubie Politechnik – spektakl „I Love You”, wyprodukowany przez zaprzyjaźnioną Agencję Artystyczną Certus.

Zależy nam na tym, żeby podczas festiwalu wystąpili artyści nie tylko związani z fundacją i zaprzyjaźnieni z Piotrusiem, ale w szczególności tacy, którzy rzadko bywają w Częstochowie. Z niektórymi publiczność spotka się być może po raz pierwszy. I co ważne, nikogo z gości nie musimy namawiać do udziału. Po prostu chcą tu być.

Na niedzielny finał będzie koncert galowy, o którym rok temu sama pisałam, że przypomniał najlepsze opolskie tradycyjne, jak pamiętne „Zielono mi”, które również współprowadziła Magda Umer.

- Dziś już w Opolu tej magii nie uświadczymy, ale w Częstochowie tak. Koncert poprowadzą Janek Wołek i Czarek Żak. Wśród gości wystąpią m.in. Asia Liszowska, Kasia Żak, Ela Romanowska, Ewa Błaszczyk, Ewa Żmijewska, Nula Stankiewicz, Shandrelica Casper, Agata Ochota-Hutyra, Robert Rozmus, Artur Żmijewski, Janusz Strobel…

Wystąpią też dwie młodziutkie częstochowianki Basia Urbańczyk i Hania Stefaniak, chcemy bowiem, żeby taka utalentowana młodzież mogła dzielić scenę z wybitnymi artystami. Zaprezentują się również laureaci I Konkursu Piosenki Literackiej im. Piotra Machalicy: zdobywca pierwszego miejsca Filip Rychcik oraz druga na podium – Aleksandra Stryj, która zaśpiewała zresztą jedną z moich ukochanych piosenek z repertuaru Piotrusia – „Łeb róży” autorstwa Janka Wołka. Dla nas również ją zaśpiewa. Będzie pięknie.

Fotografie z I Festiwalu im. Piotra Machalicy: Adam Rygalik/Miejska Galeria Sztuki, Piotr Dłubak/Teatr im/ Adama Mickiewicza